Skip to main content
search
0

W ostatnich latach na Roztocze jeżdżę biegać. Odbywa się tam fenomenalny bieg Ultraroztocze, w ramach którego można pokonać m.in. dystans 30 km. Trasy prowadzą przez tereny charakterystyczne dla Roztocza: sosnowe bory, doliny płytkich rzek o przezroczystej wodzie, faliste wzgórza i bogate łąki.

Poznawanie krajobrazu Roztocza przez bieganie było doskonałym preludium do wizyty w Roztoczańskim Parku Narodowym. A w Park wsiąknąłem bardzo szybko. Mimo że jest niewielki ma mnóstwo do zaoferowania i wbrew pozorom jest bardzo różnorodny. Nawet sąsiadujące ze sobą miejsca potrafią być jak wyrwane z zupełnie innych bajek. Pomogę dziś znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego Roztoczański Park Narodowy jest wart odwiedzin.

Spis treści

Roztoczański Park Narodowy – krótko o historii

Pomińmy przytaczanie ton encyklopedycznych wiadomości na temat Parku. Warto natomiast wiedzieć skąd się wziął i jaka jest historia związku człowieka z przyrodą na jego terenie.

Zaczęło się prawie 500 lat temu kiedy na życzenie Jana Zamoyskiego część terenu dzisiejszego parku otoczono 30 km płotem. Na ogrodzonym obszarze trzymano zwierzynę łowną i urządzano polowania. Takie miejsce nazywano zwierzyńcem. Od niego swoją nazwę wzięła najpopularniejsza miejscowość przylegająca dziś do Roztoczańskiego Parku Narodowego, czyli Zwierzyniec.

Sto lat temu na tych samych terenach zaczęły powstawać pierwsze rezerwaty przyrodnicze. Formę Parku Narodowego przyjęły w 1974 roku.

Co zobaczyć w Roztoczańskim Parku Narodowym?

Tak jak wspomniałem na początku Roztoczański Park Narodowy jest bardzo różnorodny widokowo. Roztocze kojarzy się przede wszystkim z piaszczystą glebą, sosnowymi lasami i polami rzepaku, ale to zdecydowanie nie wszystko czego można się po nim spodziewać. Ostatnimi czasy we wschodniej Polsce króluje Podlasie wraz z Bieszczadami. Roztocze przyjęło rolę odległego kuzyna, którego widzi się tylko przy okazji chrzcin, wesela lub pogrzebów. A ja coraz bliższy jestem wniosku, że Roztocze z Roztoczańskim Parkiem Narodowym na czele jest równie ciekawe i pasjonujące. Ludzie natomiast nie mają konkretnego wyobrażenia o Roztoczu; myśląc Roztocze w głowie nie pojawia się najczęściej żaden konkretny obraz, nie kiełkuje żadna emocja dlatego częściej wybierają inne regiony podróżując do wschodniej Polski. Dlatego mam sporą motywację żeby wyciągać przed nawias jego największe walory.

Moim zdaniem Roztocze to miejsce, do którego miłość rodzi się powoli, ale gdy już wybuchnie, zostaje na całe życie.

W czerwcu na Roztoczu został utworzony transgraniczny rezerwat Biosfery UNESCO. To 11 taki rezerwat na terenie Polski.

 

Zwierzyniec – kościół na wodzie na przeciwko browaru

Dobrym punktem wypadowym i bazą do zwiedzania Parku jest Zwierzyniec. Znajdziecie tu sporo, jak na roztoczańskie miasteczko, lokali gastronomicznych i miejsc noclegowych. Tutaj Roztoczański Park Narodowy ma swoją siedzibę (wspaniałe snycerskie zdobienia – jedna z najpiękniejszych siedzib PN w Polsce), zaczyna się wiele szlaków, można wypożyczyć rower (a rower to chyba najlepszy sposób na zwiedzanie Parku), zobaczyć Kościół na wodzie oraz spędzić miło czas w browarze produkującym piwo Zwierzyniec.

Roztoczański Park Narodowy

Siedziba Roztoczańskiego Parku Narodowego

Kościół na wodzie, czyli najbardziej zjawiskowe miejsce w Zwierzyńcu. Lekka, barokowa budowla stoi na wyspie na środku stawu i jest najbardziej widokowym miejscem miasteczka. Początkowo na życzenie żony Jana III Sobieskiego miał w tym miejscu powstać teatr. Ostatecznie jednak budynkowi nadano funkcję sakralną. Polecam przejść się na wyspę i zerknąć do wnętrza. Widok polichromii jest tak samo przyjemny jak kościół oglądany z przeciwległego brzegu.

roztoczański park narodowy

Niemalże na przeciwko kościoła na wodzie, w odległości kilkuset metrów mieści się browar Zwierzyniec słynący z lokalnego piwa. Jest tu duży ogródek piwny. Browar można zwiedzać od maja do września. Od czerwca do sierpnia funkcjonuje natomiast kino i o 21:00 każdego dnia można zasiąść ze złocistym napojem w ręce na wygodnym leżaku i obejrzeć film.

Roztoczański Park NarodowyZwierzyniec w sezonie jest zatłoczony, szczególnie w weekendy, więc jeżeli liczycie na ciszę i spokój pewnie lepiej ulokować się w innym miejscu.

Stawy Echo i konik polski

Pierwszym punktem w planie odwiedzin Roztoczańskiego Parku Narodowym mogą być łatwo dostępne stawy Echo, czyli kompleks czterech stawów znajdujący się zaledwie rzut beretem od Zwierzyńca. Miejsce to służy przede wszystkim ochronie płazów, ale w jego okolicy można zobaczyć także koniki polskie. Niestety, jak podaje Roztoczański Park Narodowy, Stawy wysychają, więc warto spieszyć się żeby je zobaczyć. W przyszłym roku może ich już nie być. Wszystko wina ocieplenia klimatu.

Czym jest konik polski?

Konik polski to polska rasa konia, którego przodkiem jest tarpan. A tarpan to wymarły gatunek dzikiego konia, który do końca XVIII wieku żył na terenie Polski, Litwy i Prus. Koniki polskie charakteryzują się dobrym zdrowiem, wytrwałością i płodnością. Roztoczański Park Narodowy ma konika polskiego w swoim logo.
Mieszkają w parku od 1982 roku.

Od strony Zwierzyńca stawy Echo można oglądać z drewnianych kładek znajdujących się na wydmach. To najlepszy punkt widokowy na stawy. Przy okazji prowadzący na dość dużą plaże. Stawy Echo są bardzo płytkie i wiele osób przyjeżdża tu żeby się opalać i pluskać. Obok stawów Echo znajduje się też parking, więc można też bezpośrednio przyjechać samochodem.

roztoczański park narodowy

Wydmy na plażach przy stawach Echo mocno erodują. Powoduje to odsłonięcie sytemu korzeni sosen. Nietypowy widok, pozwalający zajrzeć drzewom pod podwozie.

 

Bukowa Góra – najlepszy punkt widokowy w Roztoczańskim Parku Narodowym

Spod siedziby Parku w Zwierzyńcu rozpoczyna się szlak na Bukową Górę, która jest chyba najlepszym punktem widokowym w okolicy. Szlak ma długość ok. 2,5 km i jego przejście zajmuje około godziny. Z Bukowej Góry zobaczycie bardzo dobrze to, co w krajobrazie Roztocza jest charakterystyczne, czyli delikatne wzniesienia opadające łukowato do dolin. U podnóży Bukowej Góry leży wieś Sochy, w której można zakończyć spacer.

roztoczański park narodowy

Bukowa Góra jest także obszarem ochrony ścisłej. Tutaj powstał pierwszy rezerwat, który później stał się podwaliną pod utworzenie parku narodowego.

Florianka. Po prostu Florianka

Ze Zwierzyńca prowadzi wspaniała trasa do Florianki, miejsca ukrytego, schowanego, zakamuflowanego w sercu Parku. Turyści nie mogą dojechać tam samochodem (najlepiej zrobić to rowerem), co sprawia, że miejsce jest wolne od hałasu, spalin i wspaniale można cieszyć się w nim naturą. Trasa ma ok. 10 km. Jeżeli nie po drodze Wam do Zwierzyńca rowerem do Florianki możecie dotrzeć od strony Górecka Starego. Stąd trzeba pokonać ok. 5 km.

Nazwa Florianka, podobnie jak nazwa Zwierzyniec ma ciekawą historię. Florian Szary, założyciel rodu Zamoyskich, został w tej okolicy zaatakowany przez niedźwiedzia. Opatrzono go pod dębem Florian. Na cześć dwóch Florianów nowa osada otrzymała nazwę Florianka.

roztoczański park narodowy

W drodze do Florianki. Na rozdrożu jedna z prac, które pojawiły się w okolicy w ramach Festiwalu LANDART

Florianka ma swojego osobliwego ducha. Wyjątkową atmosferę tego miejsca tworzą drewniana leśniczówka, miejsce urodzin malarki Aleksandry Wachniewskiej, przefantastyczne aleje starodrzewia oraz koniki polskie, które również tutaj mają swój dom. Jeżeli mielibyście zrobić w Roztoczańskim Parku Narodowym tylko jedną rzecz, wybierzcie wycieczkę rowerową do Florianki.

Biała Góra – jeszcze jeden znakomity punkt widokowy

Jeśli lubicie punkty widokowe powinniście zobaczyć widok z wieży na Białej Górze. Żeby tu dotrzeć wystarczy dojechać pod  Roztoczańskie Centrum Naukowo-Edukacyjne i przejść ok. 400 metrów. Widać stąd bardzo ładnie wymienioną już Bukową Górę oraz cały Roztoczański Park Narodowy.

Wieża stoi pośrodku olbrzymiego pastwiska konika polskiego, więc przy odrobinie szczęścia możecie je zobaczyć także tu. A żeby nie było im smutno czasami pasą się z nimi krowy.

Szlaki Turystyczne w Roztoczańskim Parku Narodowym

Oprócz odwiedzania wybranych miejsc Roztoczański Park Narodowy doskonale nadaje się na piesze wędrówki. Do wyboru są szlaki turystyczne o różnej długości, ale też o różnym stopniu trudności, co wcale nie jest takie oczywiste. Większość szlaków turystycznych przechodzących przez Roztoczański Park Narodowy to trasy prowadzące także poza Park. Na terenie Parku wędrujemy, czy też jeździmy rowerami fragmentami większej całości.

Roztoczański Park Narodowy – szlaki piesze

  • Najdłuższym i najciekawszym szlakiem turystycznym jest Centralny Szlak Roztocza oznaczony na niebiesko. Liczy aż 143 km i prowadzi z Bełżca do Szastarki. To szlak prowadzący przez całe Roztocze, ok. 20 km prowadzi przez Park Narodowy. Jest dość trudny i wymagający.
  • Krawędziowy Szlak Roztocza liczący sobie 54 km, prowadzi ze Zwierzyńca do Suśca i oznaczony jest kolorem czerwonym. Biorąc udział w Ultraroztoczu miałem okazję przemierzać go fragmentami i muszę przyznać, że widoki są po prostu rewelacyjne. Na pewno mogę polecić odwiedzanie w maju. Z pewnością ciężko pokonać go na raz, ale na dwudniową wędrówkę wydaje się być idealną propozycją.
  • Z kolei kolorem żółtym oznaczony jest Szlak Roztoczański. Przejście całej trasy wymaga pokonania 52 km pomiędzy Bidaczowem a Zwierzyńcem. Część trasy prowadzi przez teren bagienny, co może stanowić wyzwanie. Odcinek wiodący przez Park ma 9 km i prowadzi z Panasówki do Zwierzyńca.
  • Szlak, który jest najbardziej skupiony wokół Roztoczańskiego PN to Obwodnica RPN im. Aleksandry Wachniewskiej oznaczona kolorem zielonym. 67 km wędrowania przez tereny parku bądź jego otuliny. Szlak jest bardzo widokowy, momentami trudny ze względu na piaszczyste podłoże. Na trasie czekają ciekawe obiekty architektury drewnianej, ogromne drzewa i tradycyjne kapliczki. Szlak można przedłużyć zamykając go w pętle. Wystarczy pokonać dystans z Florianki do Zwierzyńca.

Roztoczański Park Narodowy – szlaki rowerowe

Mniejszy wybór mamy jeżeli chodzi o szlaki rowerowe. W samym parku nie ma zbyt wiele do wyboru. Zdecydowanie lepszymi terenami do przejażdżek rowerowych są okolice Roztoczańskiego PN.

  • Najpopularniejszą i moim zdaniem najbardziej godną uwagi trasą rowerową jest wymieniona już trasa ze Zwierzyńca do Florianki, prowadząca dalej do Górecka Starego. Całość ma 15 km i pokonanie trasy w dwie strony bez pośpiechu powinno zająć ok. 3:30h.
  • Przez Roztoczański Park Narodowy przechodzi Centralny Szlak Rowerowy Roztocza (kolor czerwony) prowadzący z Kraśnika aż do Lwowa. W otulinie Parku trasa wiedzie od Szczebrzeszyna do Józefowa i zajmuje ok. 3h.
  • Na południe od Parku można przejechać Trasę Rowerową Ziemi Józefowskiej o kolorze zielonym. Szlak ma 74 km. To idealny dystans na jeden pełny dzień niespiesznego pedałowania. Trasa w dużej mierze prowadzi przez Park Krajobrazowy Puszczy Solskiej.
  • Natomiast na zachód od parku czeka trasa rowerowa Wzgórze Polak o dystansie niespełna 50 km. Krajobraz wydmowo-torfowy. Widokowo!

Co zobaczyć w okolicach Roztoczańskiego Parku Narodowego?

Jak dla mnie to Roztoczański Park Narodowy mógłby poszerzyć swoje granice. W najbliższej odległości parku roi się od miejsc tak samo pięknych i interesujących, jak te, które można zobaczyć na jego terenie.

Warto odwiedzić nie tylko sam Park, ale także zahaczyć o kilka lokacji w okolicy. Nawet jeśli miałoby to oznaczać dłuższy pobyt. Dla pełniejszego obrazu Roztocza warto to zrobić.

Górecko Kościelne i kaplica na wodzie

Gdyby Roztocze miało własną walutę dęby z Górecka Kościelnego i kaplica na wodzie koniecznie musiały by się znaleźć na rewersach monet. Przechodzi tędy aż 5 szlaków turystycznych. Wciąż jednak Górecko K. zachowuje swoją niezwykłą kameralność pozostając kwintesencją uroku Roztocza. Fenomenalną aurę tego miejsca tworzą stare, grube i majestatyczne dęby. Wielkich drzew jest kilka. Stoją na zielonej polance. Zaraz za nią schodami można zejść do kapliczki na wodzie stojącej w nurcie rzeki Szum. Jak większość rzek płynących przez Roztocze i Szum ma charakterystyczną rdzawą barwę i jest przejrzysty.

roztoczański pn

Kapliczka na wodzie i rzeka szum

Na poddaszu kapliczki mieszkają nietoperze, więc niech nie zdziwi Was charakterystyczny zapach guana.

Całe to wybitne uroczysko otoczone jest lasem Puszczy Solskiej. Przyznam, że w niektórych miejscach czuję się wyjątkowo błogo. W Górecku Kościelnym miernik błogości potrafi wskazywać maksymalne wyniki.

W Górecku Kościelnym możecie także zajrzeć do galerii sztuki lokalnego twórcy.

Rezerwat Szum

Do rezerwatu Szum można zajrzeć po drodze do Górecka Kościelnego. Rezerwat chroni przełom rzeki Szum na odcinku 1.6 km. Ten odcinek rzeki charakteryzuje się małymi wodospadami. Przez rezerwat można przejść ścieżką dydaktyczną.

Zagroda Guciów

Jeśli będziecie chcieli sobie zrobić przerwę od chadzania po lesie i kontemplowania natury możecie wybrać się do Zagrody Guciów. A jest to zaledwie kilka kilometrów od wschodniej granicy Parku. Czym jest Zagroda Guciów? Można powiedzieć, że skansenem, wystawą meteorytów, restauracją, sklepem z archeologicznymi znaleziskami w jednym. Nie zwiedziłem ekspozycji, pokręciłem się tylko po sklepie i otwartym terenie zagrody, ale trochę żałuję. Dopiero później dowiedziałem się, że w drewnianych chatach nie znajdują się wyłącznie archaiczne narzędzia używane kiedyś przez rolników, ale… meteoryty w tym jeden ważący prawi 9 kg meteoryt Zakłodzie.

To nie koniec. Na terenie Roztocza 70 mln lat temu żyły dinozaury. Zagroda Guciów posiada w swoich zbiorach eksponaty świadczące o ich istnieniu na tych terenach. W zagrodzie możecie zaznać też całkiem oryginalnej rozrywki. W jej skład wchodzi też Escape Room „Obora Bimbrownika”. Zabawa polega na wydostaniu się z pomieszczeń, w których produkowany jest bimber. Zagroda oferuje także noclegi w klimatycznych pokojach.

Godziny otwarcia muzeum:

wtorek-niedziela 9:00-18:00

Godziny otwarcia gospody:

wtorek-niedziela 9:00-21:00

Zwiedzanie muzeum z przewodnikiem:

Bilet normalny: 15 zł

Bilet ulgowy: 12 zł

Chata Rybaka – wreszcie coś na ząb

Z Zagrody Guciów warto podjechać dalej na wschód kilka kilometrów i wpaść na pstrąga do Chaty Rybaka. W restauracji przy drewnianym młynie zjecie najlepsze roztoczańskie pstrągi. Pstrąg w ziołowym maśle i migdałach, w czosnku albo faszerowany jabłkiem i porem to prawdziwe delicje!

chata rybakaUroczysko Belfont

Jeszcze jedno przyjemne miejsce na krótki spacer, albo kontemplowanie natury to Uroczysko Belfont. Miejsce, w którym kiedyś Król Sobieski spotykał się z Marysieńką. Podobno. W zestawie bobrowe zalewisko.

Roztoczański Park Narodowy, ale i całe Roztocze słynie ze specyficznego rodzaju miejsc. Określiłbym je mianem ukrytych, kameralnych uroczysk, w których natura pokazuje przekrój swoich oblicz. Każde z tych miejsc ma trochę inną twarz, ale wszystkie łączy niezmącony spokój i poczucie przebywania blisko natury. Polecam zwrócić na to uwagę odkrywając kolejne miejsca. Ciekaw jestem, czy będziecie mieli podobne odczucia.

Rezerwat św. Roch i 250-letnie jodły

Zaproponuję jeszcze wizytę w rezerwacie, który podobał mi się najbardziej ze wszystkich tego typu miejsc odwiedzonych na Roztoczu. Pod Krasnobrodem możecie odnaleźć Rezerwat św. Roch. Zalesione wzgórze górujące nad okolicą, w którym rosną jodły mające nawet po 250 lat i 3 m obwodu. W rezerwacie dominują jodły i buki. Drzewostan uzupełniają sosny. W rezerwacie można bardzo dobrze zaobserwować jak las sam dba o swój rozkład i ponowny wzrost. Martwe rozkładające się drzewa leżą obok walczących o dostęp do promieni słonecznych młodej leśnej latorośli. Wspaniałe wrażenie robią też połacie paproci miejscami przykrywające całą ziemię.

Rezerwat św. Roch

Paprocie w rozkwicie

I ptaki. Koncertują tu na potęgę.

Przez rezerwat prowadzi aż 6 km ścieżka dydaktyczna. Rozpoczyna się przy kapliczce św. Rocha.

Rezerwat Hubale

To miejsce zdecydowanie bliżej Zamościa niż Roztoczańskiego Parku Narodowego, ale tak bardzo interesujące, że nie mogę sobie odmówić jego wymienienia. Kto będzie jechał na Roztocze od północy powinien poświęcić choć 15 min żeby zatrzymać się w Rezerwacie Hubale. Rezerwat chroni jedną z niewielu w Polsce koloni susła perełkowanego.

rezerwat hubale

Cierpliwi wypatrzą susła. Ale niestety nie na tym zdjęciu 🙂

Na pierwszy rzut oka to zwykła łąka, jakich wiele. Ale w tych trawskach może żyć nawet kilka tysięcy małych susłów i jeżeli będziecie cierpliwi oraz wykażecie się spostrzegawczością macie dużą szansę żeby zobaczyć te urocze gryzonie. Mnie się udało i było to doskonałe podsumowanie kolejnej wizyty na Roztoczu, do którego jestem coraz bardziej przekonany i powoli zaczynam rozważać dłuższy przyjazd (5-7 dni?) żeby wejść głębiej w osobliwości Roztocza.

Dołącz do dyskusji! 10 komentarzy

Miejsce na Twój komentarz

*