Planując podróże zakładam zawsze trzy główne koszty: transport, noclegi oraz wyżywienie. Sposób na ich ograniczenie wydaje się być dobrze znany. Wystarczy kupić bilet w promocji za 1500 zł zamiast za 3000 zł, wybrać hostele/guesthouse’y zamiast hoteli, nie wpychać w siebie jedzenia w restauracjach do późnych godzin nocnych i zasadniczo sumy w portfelach powinny się zgadzać. Na tym jednak nie koniec. Na umiejętność zarządzania budżetem w podróży składa się również wiele mniejszych rzeczy. W czasie wyjazdów bardzo wiele gotówki wydajemy w momentach, kiedy wcale nie musimy tego robić. W każdej podróży jest mnóstwo mniejszych sytuacji, w których możemy wyjść na plus albo na minus. Im bardziej świadomie będziemy je rozwiązywać, tym podróże będą dla nas tańsze.
Wróciłem do wielu momentów ze swoich wyjazdów, w których niepotrzebnie wydawałem pieniądze, przypomniałem sobie najboleśniejsze błędy związane z planowaniem kosztów podróży, przebrnąłem jeszcze raz przez finansowe katastrofy i tak powstała ta lista. 33 przestrogi i porady, które pomogą ograniczyć wydatki w podróżach i uniknąć tracenia pieniędzy.
Spis treści
Kup bagaż rejestrowany od razu
Zamierzasz kupić bagaż rejestrowany na swój lot? Kup go od razu przy okazji kupowania biletu. Wtedy zapłacisz za niego najmniej.
Sprawdź karty pokładowe
Nie wszystkie lotniska obsługują bilety zapisane w aplikacjach. Upewnij się, czy to z którego wylatujesz nie wymaga biletu w wersji papierowej. Wydrukowanie go na lotnisku będzie kosztować przynajmniej kilkadziesiąt złotych.
Pamiętaj o podręcznym
Jesteś na wyjeździe tylko z bagażem podręcznym? Pamiętaj, że jest mnóstwo rzeczy, których niestety ze sobą z powrotem nie zabierzesz. Pyszne winko dla znajomych, czy ajwar dla siostry – to nie przejdzie. Głupio by było przypomnieć sobie o tym tuż przed kontrolą bezpieczeństwa na lotnisku. Zostaje to, co można kupić w strefie wolnocłowej.
Zmierz i zważ bagaż
Skontroluj wymiary i wagę swojego bagażu przed wylotem. Nie jest fajnie dowiedzieć się na lotnisku, że trzeba dopłacić dodatkowo 200 zł za bagaż, bo przekroczył jeden z limitów. Pamiętajcie o tym zarówno w przypadku bagażu podręcznego jak i rejestrowanego, który też ma swoje ograniczenia.
Uważaj na transport lotnisko-miasto
Najczęściej na lotniskach w pierwszej kolejności przebijają się reklamy firm autokarowych wożących turystów z lotniska do miasta. Są drogie i warto rozejrzeć się za alternatywą, którą najczęściej są miejskie autobusy, albo kolejki miejskiej odjeżdżającej ze stacji oddalonej nieduży kawałek od terminala. Przedostając się z lotniska do miasta uwaga na nieoznakowanych taksówkarzy, którym zdecydowanie ufać nie wolno.
Zwiedzaj miasta rowerem
Jeśli tylko masz możliwość miasta zwiedzaj rowerem z systemu miejskiego. Jest to nie tylko tańsze niż kupowanie biletów na komunikacje, ale także przyjemniejsze i bardzo często szybsze, szczególnie w dużych miastach. W niektórych miejscach dzięki rowerom miejskim można poruszać się za darmo, jeśli jednorazowy czas wypożyczenia roweru nie przekroczy określonego limitu czasu. Tak jest na przykład w Paryżu. A tu z kolei piszemy jak jeździć rowerem po Amsterdamie.
Zaopatrz się w bilet całodniowy
I nie kupuj pojedynczych. Bo nigdy się to nie opłaca. Nawet jeśli wydaje ci się, że nie będziesz dużo jeździł komunikacją w ciągu dnia zobaczysz, że będziesz. Więc jeśli nie rower, to bilet całodniowy.
Wykorzystaj darmowy dzień w muzeum
Nie chcesz wydawać pieniędzy na zwiedzanie muzeów? Sprawdź, kiedy możesz je zwiedzić za darmo. Jest regułą w wielu miejscach, że w jeden dzień w tygodniu/miesiącu można zobaczyć ekspozycje bezpłatnie. Taką informację znajdziesz na stronie internetowej obiektu.
Zrezygnuj ze zwiedzania płatnych obiektów
I zwiedzaj świątynie. Przez pryzmat kościołów, cerkwi, meczetów i synagog też da się poznać kawał lokalnego dziedzictwa i historii. Opcja awaryjna, na wypadek gdyby bilety do muzeów i galerii sztuki okazały się naprawdę drogie.
Załap się na darmowy city tour
W niektórych miastach są inicjowane darmowe city toury, albo spacery z przewodnikiem rozliczane w formie „co łaska”. To może być świetny, niskokosztowy sposób na poznanie miejsca z ekspertem.
Korzystaj z kart zniżkowych
A gdy odwiedzasz jakieś miasto w weekend i zamierzasz zwiedzać wiele muzeów sprawdź na stronie internetowej miasta, bądź zapytaj w punkcie informacji turystycznej czy nie możesz kupić specjalnej karty, która umożliwia zwiedzanie wybranych obiektów w dużo niższej cenie. Coraz więcej miast stawia na taki patent i to się turystom opłaca, tym bardziej, że oprócz zwiedzania karta daje możliwość tańszego skorzystania z niektórych punktów gastronomicznych lub sklepów.
Uważaj na piwko
Nic nie pożera kasy tak, jak alkohol w krajach strefy euro. Podróżując na budżecie trzeba koniecznie mieć się na baczności, by nie zasiedzieć się w knajpie ze swoją kompanią, bo rano może się okazać, że nie zostało już ani pół grosza na śniadanie.
Nie pal
Po prostu zapomnij o papierosach kiedy jesteś w podróży. Zostaną ci pieniądze na dodatkowe atrakcje. Tak, w Ukrainie i w Wietnamie również nie pal.
Wiedz, co chcesz sobie przywieźć z wyjazdu
Albo przynajmniej załóż, ile zamierzasz na to wydać. Czasami ciężko jest z góry określić, jaką konkretnie pamiątkę chce się przywieźć z podróży, bo przecież mnóstwo rzeczy tam na miejscu może nas zaskoczyć. Ale pułap cenowy ustalić się da.
Albo przywieź coś, co nic nie kosztuje
Świetnymi pamiątkami mogą być także przedmioty z którymi łączy się jakaś historia, moment, wspomnienie. Podebrany z plaży kamień w czasie romantycznego spaceru, znaleziona w pociągu gazeta, podarunek od dopiero co poznanej osoby. Ich bezkosztowość schodzi tu akurat na drugi plan. Najważniejszy staje się sentyment.
Nie wydawaj na jedzenie więcej, niż robisz to w domu
Dopóki jedzenie w podróży nie będzie kosztowało więcej niż codziennie posiłki w domu to nic od strony wyżywienia ta podróż nie kosztuje. Porada o nie wydawaniu dużej kasy na jedzenie nie dotyczy to oczywiście tych, których głównym celem są kulinaria.
Albo gotuj sam
To reguła, która zadziała w dwóch przypadkach: albo nocujecie u kogoś znajomego lub przez airBnB i macie cały czas dostęp do kuchenki, albo jesteście w miejscu, do którego mogliście przetransportować bądź kupić na miejscu kartusz gazu. Albo w sumie jeszcze jedna możliwość: podróżujecie przystosowanym do tego vanem i kuchnia cały czas jeździ z Wami.
Nie zostawiaj napiwków
Jestem przeciwny zostawiania kelnerom napiwków. Dlaczego dofinansowywanie czyjegoś pracownika ma leżeć po stronie gościa lokalu? Czy jak pani w sklepie będzie dla mnie miła i pomocna to też mam jej zostawić dodatkowy grosz? Nie zostawiam ich w Polsce, tym bardziej nie zostawiam za granicą. W niektórych miastach vide Paryż jest to wręcz postrzegane jako coś niegrzecznego.
Rozliczaj się
Podróżując w grupie znajomych, gdy każdy co chwilę płaci za coś innego łatwo pogubić się kto komu ile i za co jest winny. Pomóc w rozliczeniach mogą różne aplikacje. Najpopularniejsza z nich to Splitwise.
Wymieniaj pieniądze w dobrym momencie
Potrzebujesz euro, juanów, dinarów, czy koron? Nie wymieniaj ich w przypadkowym momencie, zaraz przed wyjazdem, szczególnie jeśli wyjeżdżasz w okresie wakacyjnym. Wtedy kurs będzie dla ciebie najmniej korzystny.
Wymieniaj pieniądze w dobrym miejscu
Nie wymieniaj pieniędzy na lotnisku, dworcu czy w pierwszym kantorze, który zobaczysz po przyjeździe. Będzie najdrożej. Zainteresuj się kantorami internetowymi. Znajdziesz tam wygodne funkcje i korzystne przeliczniki. Wymieniając w kantorze stacjonarnym nigdy nie zapomnij zapytać o prowizję.
Załóż konto walutowe
Nie chcesz brać dużej gotówki i zamierzasz korzystać z bankomatów. Załóż przed wyjazdem odpowiednie konto żeby nie płacić prowizji za wypłaty. Bądź płacić maksymalnie niskie prowizje od wypłat.
Ustaw limit transakcji
Na wypadek gdyby skradziono albo zeskamowano Ci kartę limit transakcji uratuje Cię przed utratą znacznej ilości gotówki.
Uważaj na taksówkarzy
Masz potrzebę skorzystania z taksówki za granicą? Proś o włączenie taryfikatora, korzystaj z aplikacji, jeśli to możliwe, ustal orientacyjną cenę przed przejazdem, jeśli dwie poprzednie opcje nie wchodzą w grę. Kto się nigdy na taksówce nie naciął ręka w górę. A tu piszemy kiedy taksówkarze staną się mili dla turystów.
Ubezpiecz się
To jeden z lepszych sposobów na uniknięcie finansowej katastrofy w czasie podróży. W czasie pierwszych wyjazdów nie ubezpieczałem się. To był błąd. Teraz robię to zawsze. Nauczyła mnie tego złamana ręka w Kirgistanie. Nauczyły mnie tego wypadki znajomych. Szukacie polisy? My polecamy taką.
Przenocuj na lotnisku
To nie jest żadna wiocha. Robią to ludzie z całego świata. Jeśli masz lot z samego rana, a lotnisko jest otwarte całą dobę możesz sobie spokojnie urządzić królewską noc na zimnej posadzce. Najlepsze miejsca do spania na lotniskach znajdziesz na sleepingonairports.com
Naprawdę nie masz kasy? Śpij na dachu
Do zrobienia w ciepłych krajach. Miejskie hoteliki i guesthouse’y w Indiach czy Maroko mają zazwyczaj płaskie dachy i gospodarze udostępniają tę przestrzeń na nocleg, gdy nie ma już miejsc w pokojach. Można zapytać od razu o możliwość noclegu na dachu, ale nie nadużywajcie tego, jeśli możecie wziąć pokój.
Szukaj noclegów z dnia na dzień
Podróżujesz na spontanie i nie martwisz się, gdzie spędzisz bieżącą noc? Sprawdzaj oferty na booking.com na ten sam dzień. W Barcelonie w ten sposób można znaleźć nocleg za 4-5€.
Nie rezerwuj na 100%
Unikaj rezerwacji noclegów w obiektach, które pobierają 100% opłaty przed przyjazdem. W trasie wiele potrafi się zmienić. Nie przyjedziesz, a pieniądze przepadną.
Dzwoń z lokalnej karty SIM
W Unii Europejskiej to już nie kłopot, bo nie ma roamingu, ale poza nią… Pamiętam doskonale rachunek telefoniczny, kiedy z Naddniestrza wrzuciłem na Fb zdjęcie Spongeboba ze Świętym Mikołajem. Pamiętam nie mniej świetnie rachunek za Kosowo po tym jak zapomniałem wyłączyć transmisję danych. Boli do dziś.
I ogranicz internet, gdy jesteś poza Unią Europejską
Najlepiej przełącz korzystanie z transmisji danych na łączenie się z internetem tylko w przypadku wyszukania Wi-Fi. Jedno nieświadome kliknięcie w przeglądarkę może kosztować całodzienny budżet.
Nie przystawaj na pierwszą cenę
Chcesz coś kupić na targowisku? Nie przystawaj nigdy na pierwszą cenę. Zanim pierwszy raz pójdziesz na targowisko proponujemy przeczytać tekst o targowaniu się. Pisany lata temu, ale sedno pozostaje aktualne.
Jeszcze jedna, złota zasada na koniec. Jeśli chcesz trzymać swój wyjazdowy budżet w ryzach określ górną granicę wydatków, jakie jesteś w stanie ponieść na wyjeździe i za żadne skarby, chyba, że zmusi Cię do tego sytuacja, nie przekraczaj jej.
Fajne porady, spanie na dachu mnie totalnie zaskoczyło, w życiu by mi to do głowy nie przyszło 🙂 Ale sumie można się owinąć w firanę (przed robalami) i w ostateczności przespać do rana 🙂
„Nie zostawiaj napiwków kelnerom…” ? To po prostu małostkowe i słabe, oraz niegrzeczne, a pisanie tego wprost to głupota. Kelnerki, kelnerzy to w większości młodzi ludzie, studenci itd którzy dorabiają w wakacje za parę groszy, napiwki są ważnym składnikiem ich wynagrodzenia. Jeżeli jesteśmy zadowoleni z ich pracy, zawsze powinniśmy zostawić tym ludziom kilka groszy. Jeżeli cię stać na restaurację, powinno cię być stać na drobny napiwek. Jeżeli go nie dajesz jesteś zwykłym dziadem i skąpcem.
Wyjaśniłem swoje podejście w odpowiedzi do komentarza kolegi obok. Sam jesteś dziadem.
Nie zostawiania napiwków sposobem na oszczędzanie? To moze lepiej nie wychodź po za kebaba skoro cię nie stać! Moim zdaniem jest to brak szacunku dla obsługi lokalu( oczywiście zależe od miejsca) ale, raczej obsługa utrzymuje się głównie z napiwków.
A moim zdaniem obsługa powinna zadbać o swoją pensje negocjując ją z pracodawcą a nie opierać się na dobrotliwości gości restauracji. W ten sposób pracodawcy przerzucają koszt na klientów. Zwyczaj przyjął się bardzo dawno temu, w zupełnie innych ekonomicznie czasach i to dziwne, że dziś klienci, tak jak na przykład Ty, często niedawanie napiwków uważają za jakiś brak szacunku do obsługi. Zupełnie jakby na mnie spoczywał dodatkowy koszt finansowania kelnerów, chociaż płacę już za ich usługi kupując posiłek. Czy w supermarketach zostawiamy kasjerom napiwki? Albo urzędnikom pocztowym? Kurierom? Przecież też nas obsługują, są mili i ich pensje są kiepskie. Domyślam się, że tego raczej nie robisz, prawda?
Zgadzam się z tym podejściem. Ci studenci też nie zawsze są biedni… Większość studentek specjalnie na wakacje rzuca swoją normalną pracę, aby móc latem pracować w restauracjach na starym mieście. Bez ogródek mówią o tym, że na napiwkach od turystów zarabiają 2-3 razy więcej niż normalnie. Czemu mamy płacić za czyjeś wyrachowanie? 😉
Szereg przydatnych porad, choć w moim przypadku, gdy jadę z dzieciakami, ani tak część z nich muszę sobie odpuścić, bo nie z wszystkimi się da.
Oj tak. Szczególnie to piwko i inne alkohole – wyjazd budżetowy, ale nieźle można stracić na siedzeniu w knajpie. Warto zatem albo unikać albo łapać się na happy hours 🙂
Ubezpiecz się i wyrób kratę EKUZ 🙂 ja mimo ubezpieczenia, po przewalutowaniu transakcji za akcję ratunkową i pobyt w szpitalu i tak byłam stratna. Co do zwiedzania za darmo to najlepszym sposobem będzie po prostu spacer po mieście, świątynie również potrafią być płatne. Serdecznie pozdrawiam i dzięki za wskazówki.
Sporo z tego już wykorzystuje w praktyce. Całkiem niedawno przerzuciłam się na robienie rezerwacji na ostatnią chwilę. Jeśli nie szuka się w najbardziej obleganych terminach to naprawdę można znaleźć noclegi w atrakcyjnych cenach 🙂