Jedyna rzeka – rezerwat ≋ Spływ Drwęcą

Rzeka Drwęca ≋ podstawowe informacje i charakterystyka

Przenosimy się do województwa warmińsko-mazurskiego. Konkretnie w Mazury Zachodnie. Rzeka Drwęca wypływa ze zboczy Wzgórz Dylewskich na wysokości 191 m n.p.m. Drwęca liczy 207 km długości i w okolicy Torunia uchodzi do Wisły. Najpierw przepływa przez Pojezierze Mazurskie a następnie Pojezierze Chełmińsko-Dobrzyńskie. Nad Drwęcą położone są m.in. Ostróda, Brodnica, Toruń, Golub-Dobrzyń i Nowe Miasto Lubawskie, w którym ja zakończyłem swój spływ.

Co jeszcze warto wiedzieć o Drwęcy? Przez niektórych jest uznawana za najbardziej meandrującą rzekę Europy. Drwęca rzeczywiście jest rzeką silnie meandrującą, czuć to także w nurcie, ale ciężko uznać, że nie ma w Europie rzeki bardziej „pokręconej”. Byłbym ostrożny w ocenie, że jest najbardziej meandrująca.

Od 1961 roku cała Drwęca jest objęta ochroną jako rezerwat ichtiologiczny „Rezerwat przyrody rzeki Drwęca”. Ichtiologiczny, czyli dotyczący ryb. Dlatego ochroną są w Drwęcy objęte pstrąg, łosoś szlachetny, troć, certa, minóg rzeczny, a od kilku lat trwają próby reintrodukcji jesiotra. Rezerwat rzeki Drwęca jest najdłuższym rezerwatem ichtiologicznym w Polsce.

Interesujący jest też fakt, że w latach od 1815 do odzyskania niepodległości Drwęca stanowiła granicę pomiędzy zaborem pruskim a rosyjskim. Rzeki bardzo często pełnią rolę granic i Drwęca również ma za sobą taką przeszłość.

Rzeka Drwęca ≋ jakim odcinkiem spłynąć?

Drwęca jest dość długą rzeką, więc wybór jednodniowego odcinka nie był specjalnie łatwy. Ostatecznie zdecydowałem się na 20km pomiędzy wsią Rodzone a Nowym Miastem Lubawskim.

Jest to odcinek, na którym rzeka przez większość swojego biegu płynie daleko od dróg i zabudowań. Atrakcyjny jest też profil koryta – Drwęca na tym odcinku znacznie meandruje. Na trasie mija się również wiele starorzeczy, co na pewno zwiększa szansę obserwowania ciekawych gatunków ptaków.

Rzeka Drwęca ≋ spływ kajakowy odcinkiem Rodzone – Nowe Miasto Lubawskie ≋ trasa i relacja

Spływ rozpocząłem skoro świt we wsi Rodzone. Spływy startują tutaj z pola kempingowego (bardzo dogodne zejście do Drwęcy). Jest wiata i dużo miejsca. Ja z racji wczesnej godziny wystartowałem przy moście, gdzie również dogodnie można zwodować kajak.

Meandry Drwęcy zaczynają się już po pierwszym kilometrze. Rzeka wije się i trzeba nieustannie manewrować. Manewry wykonuje się w pięknej, przyrodniczej scenerii. Na brzegach widać samotne, stare drzewa oraz bujną roślinność. Ptasie trele mieszają się z chlupotem wody. Po jakimś czasie przepływa się pod mostem kolejowym. Po kilku kolejnych kilometrach lewy brzeg Drwęcy podnosi się i zamienia w zadrzewioną skarpę. Kończy się ona mostem drogowym w miejscowości Pustki.

Gdzieś na wysokości miejscowości Chrośle miałem niebywałe szczęście. W miejscu, gdzie rzeka zbliżyła się do lasu zobaczyłem siedzącego na gałęzi bielika. Bielik był chyba nieproszonym w tej okolicy gościem, bo intensywnie kracząc usiłował przegonić go gawron, co po dłuższej chwili mu się udało. Miałem okazję obserwować tę ciekawą scenę przez lornetkę.

W miejscowości Bratian Drwęca przyjmuje swój lewy dopływ – rzekę Wel. Na tym odcinku, aż do końca spływu przy „Zajeździe nad Drwęcą” w Nowym Mieście Lubawskim rzeka wciąż intensywnie meandruje. Miejscami koryto jest dość wysokie. Fenomenalnie wyglądają pojedyncze kwitnące nad samym brzegiem krzewy m.in. bzu. Podobnie jak stare, rozłożyste drzewa, które kładą się nisko nad taflę wody. Szczególnie malowniczy widok.

Spływ Drwęcą ≋ trudności, bezpieczeństwo, dla kogo jest Drwęca?

Spływ Drwęcą na odcinku Rodzone – Nowe Miasto Lubawskie nie powinien przysporzyć problemów nawet początkującym. Nie ma na tym odcinku miejsc, w których trzeba by przenosić kajak. Wszystkie ewentualne przeszkody są opływalne.

Warto pamiętać, że płynąc z Rodzonego do Nowego Miasta Lubawskiego są długie fragmenty, gdzie wejście na brzeg np. żeby się rozprostować, może być problematyczne ze względu na bujną roślinność. Jest to również odcinek, na którym Drwęca dość intensywnie meandruje także trzeba pamiętać, że na kajakarza czeka liczne pokonywanie zakrętów. Warto przyglądać się temu, jak płynie nurt, żeby pokonywać kolejne meandry możliwie najsprawniej.