Wiele osób przed wyjazdem na wyprawę boryka się z tym samym problemem – co ze sobą zabrać? Niektórzy potrzebują więcej rzeczy, niektórzy mniej, a są i tacy, jak Patryk, którzy podróżują bez niczego. List, co spakować, jest w internecie tyle, ilu chętnych do wyjazdów, więc nie ma sensu żebyśmy pisali 48 raz to samo. Każdy wie, że trzeba zabrać sweter, 3 pary skarpet, ręcznik i czapkę. Ten krótki poradnik przedstawi Ci kilka rzeczy przydatnych w podróży z plecakiem, o których często się zapomina. Co więcej, wrzuciłem też kilka przedmiotów od siebie. Nie jest to zbyt wyszukana pack-lista, ale być może jedna z tych rzeczy uratuje komuś życie podczas pobytu w dzikiej puszczy.
Co spakować w podróż?
Siatki – Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się wziąć odpowiedniej ilości siatek na wyjazd. Brakowało mi ich za każdym razem. Dlaczego brać ze sobą w podróż siatki ? Świetnie przydają się do izolowania rzeczy lepkich, śliskich, mogących spowodować wycieki lub pęknąć (czyt. butelki, słoiki, pasty, serki, czekolada itp). Siatki doskonale pomagają też zorganizować porządek w plecaku. Przykładowo bierzemy siatki w kilku kolorach. Do zielonej pakujemy bieliznę, do czarnej koszulki, a do białej jedzenie. Zaraz po otworzeniu plecaka już wiadomo, gdzie co jest. W sytuacjach awaryjnych pełnią też funkcję przeciwdeszczową.
Sznurek/linka – Klika metrów najprostszego sznurka często się przydaje, a zajmuje minimalną ilość miejsca w plecaku. Stanowczo ułatwia suszenie mokrych rzeczy, można użyć go do polowania czy też, jak to zwykle sznurkiem, można coś związać. W dramatycznych sytuacjach może posłużyć jako asekuracja podczas wspinaczki na Kazbek, gdy nie ma się ochoty na targanie ze sobą liny.
Mocna taśma samoprzylepna – Do celów naprawczych najczęściej. Jeśli współpodróżnik zaczyna Cię denerwować, to doskonale nadaje się też do zaklejenia mu dzioba. Pamiętaj żeby mieć mocniejszą taśmę niż on.
Szybkoschnący ręcznik – Świetny patent dla osób podróżujących z plecakiem. Zajmuje kilka razy mniej miejsca niż zwykły ręcznik. Do tego jest milutki w dotyku i … szybko schnie. Dostępne w większości sklepów typu Alpinus, Campus i sklepach turystycznych. Dobre ręczniki robi też firma Dr Bacty.
Papier toaletowy/chusteczki higieniczne – Rozwiązuje odwieczny problem globtroterów. A nie jest trudno o nim zapomnieć. Wkładając do plecaka mapy, elektroniczny sprzęt, ciepłe skarpety i leki na malarię bardzo łatwo jest zapomnieć o naszym przyjacielu z toalety. Dlatego też przypominam o tym atrybucie, gdyż jego nieposiadanie może w pewnych sytuacjach doprowadzić do baardzo trywialnych sytuacji.
Krem Nivea – Ludzie, nie macie pojęcia jak przydaje się w drodze prosty krem Nivea! Przystępnie radzi sobie z oparzeniami, obtarciami i innymi niekomfortowymi wydarzeniami na skórze. Jak nic się nie stanie zawsze można nim pohandlować. Babcia mówiła, że w takiej Bułgarii jest na niego ogromny popyt.
Środek na komary – Koniecznie! Gdzie nie pojedziesz ZAWSZE znajdzie się jakiś komar, który ma na Ciebie ochotę! Raz jadąc do komarzej stolicy – na Mazury – zapomniałem zbarać ze go sobą.Po kilku nocach moja twarz przybrała najbardziej nieregularny kształt w historii moich spojrzeń w lustro. Co prawda środki na komary nie zawsze są w 100% skuteczne, ale sam komfort psychiczny posiadania go pozwala czuć się lepiej. Z psikaczy najlepiej sprawdza się OFF (100ml ok. 15zł), a z maści po ukąszeniu Kamagel (ok. 18 zł) lub Comarol (ok. 7zł).
Ksero dokumentów – W przypadku kradzieży bądź zgubienia dokumentów zawsze zostanie jakiś dowód tożsamości. W niektórych krajach często zdarzają się długie kontrole paszportowe więc zaoszczędzimy sobie posiadając kilka kserokopii.
Zeszyt z twardą okładką – Będzie gdzie zapisywać kontakty oraz notować praktyczne informacje na konkurs na najlepszy paragon z podróży. Dlaczego z twardą okładką? Stosunkowo dobrze się na nim kroi, jeśli nie ma niczego stabilnego w pobliżu.
Karty, kości – Proste umilacze czasu. Nie pochłaniają żadnej przestrzeni w plecaku. Są dobrym sposobem na zabijanie czasu w wielogodzinnych przejazdach. Często pomogą też nawiązać kontakt z kimś, kto nie gada po naszemu. W przypadkach kryzysu finansowego znaczymy karty i ogrywamy wszystkich w okolicznej wiosce. Jak widać korzyści z posiadania tych rzeczy w podróży są niewymierne.
Upominki – kilka drobiazgów związanych z krajem, regionem czy miastem. Jak kto lubi. Po co? Skromna forma podziękowania za otrzymaną pomoc lub jako prezent. Przyjemnie jest pomyśleć czasem, że gdzieśtam pod Kazbegi, w którymś z gruzińskich domów wisi proporczyk z napisem RZESZÓW.
Złota rada pakowania plecaka
Na sam koniec, kiedy już wszystko spakowałeś, spróbuj przypomnieć sobie czego zapomniałeś i włóż to do plecaka.
W następnym poradniku napiszemy co powinno znaleźć się w plecakowej apteczce.
Dopiero trafiłem na Wasze relacje i może coś pominąłem, ale gdzieś przeczytałem, że często śpicie pod namiotem i też latacie z bagażem podręcznym. Nie chę tu namawiać do krypto reklamy, ale ciekawy jestem jak jesteście w stanie upchnąć do podręcznego bagażu namiot, śpiwór, kalimatę no i standardową resztę rzeczy.
Jakiś konkretny namiot polecicie? Jaki śpiwór nadaje się w miarę uniwersalnie na większość temperatur?
Namiot i śpiwór mieszczą się do plecaka bez problemu. Może czasem zdarza się, że jest on ciut ponad wymiar, ale jeszcze dodatkowo nam płacić za bagaż nie przyszło. Karimat nie zabieramy – bierzemy alumaty, które można złożyć chociażby w kostkę.
Namiot mamy taki najprostszy z supermarketu, za 50 zł. Śpiwór – ciężko polecić konkretny model, najlepiej zapytać w sklepie. W 100-150 zł powinieneś kupić coś na prawdę spoko, co da radę nawet przy temp. ok. 0 stopni.
Dzięki za info, będę się powoli rozglądał. O alumatach wcześniej nie słyszałem. Co do namiotu to chyba znalazłem idealny który zajmuje mało miejsca http://thechive.files.wordpress.com/2014/06/the-dar-242.jpg?w=750
Trochę Ci nogi wystają, ale najważniejsze, że twarzowy.
Mała obcinaczka do paznokci. Ja o tym zapomniałem i już po pierwszym tygodniu podróży czułem się niekomfortowo pokazując palcem jakieś miejsce na mapie. (Tym bardziej, że podróżowałem rowerem, spałem na dziko i myłem się tylko w rzekach i jeziorach 😉 )
Szkoda, że dopiero teraz trafiłam na ten poradnik. Taśmę np. musiałam kupić w podróży, bo mapa się podarła. Brakowało też siatek. Myślałam o nich przed wyjazdem, ale ostatecznie zapomniałam… No i ten szybkoschnący ręcznik. Powinnam w niego zainwestować.
bardzo przydatne może okazać się krzesiwo do rozpalenia ogniska
a co z tanimi lotami gdzie do bagażu podręcznego nie wszystko można wrzucić?
Wpadnij do jakiegoś Empika, któregoś dnia i przeczytaj cały podrozdział o pakowaniu plecaka na tego typu wypady w naszym „Poradniku Taniego Podróżowania” – trochę sie tam rozpisałem, więc najlepiej będzie jak rzucisz okiem 😀
Dodaje kilka swoich patentów
Waga elektroniczna z haczykiem! – wielkości małego telefonu, niezastąpiona w podróży. Koszt kilkunastu zł na allegro
Kawałek drutu,
Saszetki zip-lock (prawie nic nie ważą, można w nie schować niewielkie rzeczy, telefon pieniądze itp.).
Agrafki – urwał ci się guzik od spodni??
Karabinki budowlane – można przytroczyć np. mokre buty do plecaka.
Latarka czołówka – niezastąpiona, najlepiej jakaś mała dobra Petzla
Worek budowlany http://www.gspabianice.pl/nowa/sklep/product.php?id_product=74. Świetny do transportu bagażu. Chroni plecak przed brudem, porwaniem, wzrokiem osób niepowołanych.
Worki zamykamy plastikową opaską zaciskową. Najlepiej kolorową. Do kupienia w Castoramie. Jeśli ktoś będzie chciał się dobrać do bagażu musi rozciąć zapięcie lub worek, a to rzuca się w oczy od razu. Opaska może także służyć do zamknięcia bungalowu oprócz kluczyka który się dostaje przy wynajęciu.
Polecam wziąć chustę wielofuncyjną „Buff”. Używam na różnych wyjazdach, ale również w codziennym życiu.Bardzo przydatna rzecz. Można ją nosić na wiele sposobów.
http://video.google.com/videoplay?docid=5160604472423865585
Multitool lub kompaktowy składany nóż, mała latarka EDC, manierka lub litrowa butelka, igły, nici, zapalniczka lub krzesiwo magnezowe. Z ubioru – koniecznie nakrycie głowy zależne od klimatu, pałatka przeciwdeszczowa lub kurtka gore-tex
zapałki lub zapalniczka oraz latarka
Nawilzajace chusteczki dla dzieci, takie do pupy, najmniejsze opakowanie zawiera ok 12-20 sztuk. Mozna nimi umyc rece ale i zalatwic toalete czesci intymnych i poczuc sie komfortowo.
Jakiś scyzoryk uniwersalny też powinien się znaleść
Jak się zapomniało ręcznika albo za daleko jest do sklepu sportowego albo nie chce nam sie wydawać 50zł wystarczy isc do supermarketu i kupić ściereczki kuchenne z mikrofibry. W madrycie zestaw 6 kosztował 2e, 2 sztuki używane na zmianę są super.
Warto wziąć ze sobą igły, nici, nożyczki, długopis,
Igła i mocna nitka by zszyć rozpadające się sandały 🙂
Z moich doświadczeń to najważniejsze są:
– nóż kuchenny tani z drewnianym trzonkiem (żeby nam nie pękł jak będziemy nim na przykład kopać w ziemi)
– latarka najlepiej na korbkę (żwieci ponad 2 lata), niektóre mają opcję ładaowania telefonu
– Notatnik (na zapiski wydarzeń, rysowanie map, porozumiewanie się przez kalambury, spisywanie adresów czy też jako szyld z nazwą miasta do którego jedziemy)
– ołówek (nie długopis, bo w ciepłych krajach długopis nie ma sensu, poza tym cały czas mamy brudne spocone i tłuste ręce i taki jest nasz notatnik, więc długopisem nie popiszemy..
– ciemna kredka woskowa – idealna na wypisywanie nazwy miejscowości zamiast flamastra
– nitka dentystyczna (bo szczoteczkę to można z patyczka (np brzozy lipy lub innego afrykańskiego drzewa zrobić i wybiela zęby lepiej niż zabieg w stomatologii estetycznej) próbował ktoś kiedyś przez paredziesiąt minut wyciągać mangowe lub baranie nitki z miedzy zębów? kto próbował to nigdy nie zapomni, do łowienia ryb
– małe lustereczko(2 sztuki) (golenie, rany ukąszenia na plecach, rozpalanie ogniska)
-krzesiwo lub zapałki w pudełeczku po starej kliszy (oczywiście draski też tam powinnismy mieć)
– sznurek 3mm x ok 6m do asekuracjiw górach, wieszania prania, jako pasek (odpowiednio związany), odciągi do namiotu/moskitiery, jak się coś urwie w plecaku, jako sznurówki, do pokazywania sztuczek dzieciom, prowizoryczny hamak (+ spodnie i bluza, przeciąga się linę przez nogawki),
– coś wodoodpornego:worek na plecak, ponczo, folia (tylko nie ta szeleszcząca bo robi dużo hałasu nocując na dziko)
-kompas, najlepiej taki dziecinny lekki plastikowy