Skip to main content
search
0
O plantacjach koralowców, nurkowaniu, znikających wyspach, problemach Indonezyjczyków i naszej roli w kształcie obecnego i przyszłego świata.


Indonezja, kwiecień 2018

Upalny poranek na Pacyfiku. Iwenkx czekał na nas na łodzi o umówionej godzinie. Mieliśmy odwiedzić kilka okolicznych wysp z najlepszymi warunkami do snorklowania i co nieco „pozwiedzać okolicę”.

– A może chcecie zobaczyć znikającą wyspę – padło z ust Iwenkxa po pierwszych kilku „standardowych” nurach?

– Pewnie!

Nie trzeba było nas namawiać. Szybko byliśmy na miejscu. Łacha piachu pośrodku tafli wody nie wyglądała zbyt imponująco. Ale historie, który się za tym kryły już tak.

Iwenkx opowiadał nam, że jego ojciec pamięta jeszcze jak na tej wyspie rosły drzewa. A wkrótce całkowicie zniknie. W skład Indonezji wchodzi ponad 17 000 wysp, a ich zanikanie staje się dla ludzi coraz większym problem.

– Dlatego zakładamy plantacje koralowców – kontynuował nasz przewodnik.

– Jak to zakładacie plantacje?

-Normalnie. Nurkujemy i sadzimy koralowce. Odbudowujemy rafę koralową, bo to głównie przez jej degradację wyspy zanikają. Znika bariera ochronna przed falami i potem już idzie z górki. Dlatego na okolicznych wyspach zaczynamy je ręcznie odbudowywać. Chcecie zobaczyć?

Godzinę później, już pod wodą, oglądaliśmy owe plantacje. Na metalowych kratach, na głębokości 3-6 metrów, rosły „zaszczepki” rafy koralowej. Różne gatunki koralowca i pokrewnych gatunków, które z czasem miały rozrosnąć się do wielkich rozmiarów. Iwenkx pokazywał nam plantacje nowe, kilku i ośmioletnie i faktycznie ich przyrost był bardzo znaczący.

– To pierwszy krok do odbudowywania naszych wysp.

Na niszczenie raf koralowych mają wpływ zarówno miejscowi, jak i turyści. Udając się na wyprawy nurkowe czy snorklowanie często nie potrafimy uszanować kruchości podwodnych organizmów. Chcemy podpływać bliżej, chcemy dotknąć, niejednokrotnie przez naszą niefrasobliwość płetwami kosimy całe połacie koralowców. Boatmeni aby spełnić nasze zachcianki wpływają łodziami pomiędzy rafy często kadłubem i śrubą silnika niszcząc partie rafy. Dlatego tak ważna jest wiedza i świadome podróżowanie. Takie, aby te wszystkie piękne miejsca, które odwiedzamy były dostępne także dla kolejnych pokoleń.

Kolejnym krokiem do ochrony i odbudowy pacyficznych wysp, w którym uczestniczy Iwenkx jest sadzenie lasów mangrowych (oficjalna polska nazwa to „namorzyny”). Są to lasy pionierskie. Rośliny tworzące tę formację posiadają m.in. korzenie oddechowe pozwalające pozyskiwać tlen z atmosfery oraz korzenie przybyszowe, które utwierdzają rośliny w nawet bardzo grząskim podłożu. Jako pierwsze pojawiają się na brzegach wysp i stabilizują jej powierzchnię zapobiegając wymywaniu piasku. Jak ważną rolę odgrywają w naturalnym środowisku dowiedzieliśmy się m.in. po wielkim tsunami na Oceanie Indyjskim w 2004. W miejscach, gdzie rosły lasy mangrowe energia fali się załamywała i straty na takich wyspach były znacznie mniejsze.

Ogromnym problemem w Indonezji są też śmieci, które mieszkańcy masowo wyrzucają do oceanu. Sami byliśmy świadkiem sytuacji, która uświadomiła nam jak wielki problem stanowi brak świadomości zagrożeń ekologicznych w tej części świata. Po całodziennej wyprawie łodzią na innej wyspie elegancko spakowaliśmy wszystkie swoje śmieci do jednego plastikowego worka i zostawiliśmy kapitanowi do utylizacji. A ten jeszcze zanim odeszliśmy z portu, na naszych oczach, wyrzucił całą jego zawartość do wody a worek schował sobie do kieszeni. Byliśmy w szoku.

Na wyspie Flores gościliśmy w pensjonacie u niesamowitej kobiety o imieniu Suzie (Pantai Paris Homestay), która znaczną część zarobionych przez siebie pieniędzy przeznacza na edukację innych mieszkańców wyspy w kwestii utylizacji odpadów. Jak sama mówiła, próbuje zmieniać myślenie w tym temacie tylko dzieci, bo dorośli są już niereformowalni. Nie potrafią myśleć na kilkanaście lat do przodu.

Dzieci wśród śmieci, Flores, Indonezja

Dlatego nasza postawa, turystów, podróżników, osób które miały szczęście stosowną edukację otrzymać, jest bardzo ważna. Wszędzie gdzie jedziemy powinniśmy nie tylko sami dbać o środowisko naturalne z myślą o kolejnych pokoleniach, ale także dawać przykład i edukować ludzi na tyle, na ile będziemy potrafili.

Polska, marzec 2019

Świadome podróżowanie to termin coraz częściej używany w naszym kraju w kontekście odpowiedzialnej turystyki zagranicznej. To zwiedzania świata w taki sposób, aby zostawiać go w stanie nie pogorszonym dla przyszłych pokoleń. Zachęta do dzielenia się swoją wiedzą o różnego rodzaju zagrożeniach z miejscowymi. Wspieranie lokalnych społeczności, a nie wielkich zachodnich koncernów turystycznych z perspektywy wielkich kurortów. To postawa szacunku do innych kultur i poznawanie prawdziwego życia „lokalsów”.

Ratowanie wysp w wiosce Iwenxa poprzez sadzenie lasów mangrowych i tworzenie plantacji koralowców organizuje fundacja z Singapuru. Ale nie trzeba sięgać tak daleko aby znaleźć podobne inicjatywy. Na naszym podwórku właśnie startuje inicjatywa bardzo podobna w swoich założeniach tworzona przez społeczność podróżników Soliści. Do 2022 roku planują zasadzić 15 000 drzew, które łącznie stworzą połać lasu zajmującą obszar 150 km² (21 boisk piłkarskich). Uratować 150 000 pszczół, których populacja w Polsce zmniejsza się bardzo groźnie, a które będą pracować zapylając rośliny (w tym naszą żywność) na obszarze 1 500 000 km². I wysłać 72 paczki pomocowe z produktami pierwszej potrzeby do krajów dotkniętych ubóstwem i klęskami żywiołowymi obejmując wsparciem 2500 osób.

Do wsparcia tej idei możecie dołączyć także Wy. Soliści na rzecz powyższej akcji postanowili przeznaczyć całą składkę członkowską pozwalającą działać w ich klubie zyskując dostęp do wielu zniżek i ofert specjalnych u partnerów. W skrócie:

-> Wpłacacie składkę stając się członkiem klubu Soliści na jednym z 3 poziomów do 2022 roku

-> Otrzymujecie całą listę zniżek i bonusów m.in. 30% w sklepie Skalnik, Karta OK System od 97 zł, karta zniżkowa na paliwo w Circle K, zniżki na wydawnictwa podróżnicze National Geographic i wiele innych

-> Cała kwota, którą wpłaciliście zostaje przeznaczona na cele charytatywne opisane powyżej

Bardzo ciekawa, pożyteczna akcja. Nie dość, że obie strony procesu zyskują (Soliści nowych członków klubu, Wy dostęp do całej listy zniżek i ofert specjalnych) to zyskuje także nasze środowisko naturalne i potrzebujący z krajów szczególnie dotkniętych ubóstwem.

Wszystkie szczegóły akcji możecie oczywiście znaleźć na stronie Solistów.

Patryk Świątek

Autor Patryk Świątek

Lewa półkula mózgu. Analizuje, roztrząsa, prześwietla. Oddany multimediom i opisywaniu przygód. Laureat konkursów fotograficznych. Autor reportaży, lider stowarzyszenia "Łanowa.", założyciel "Ministerstwa podróży". Nie może żyć bez pizzy.

Więcej tekstów autora Patryk Świątek

Miejsce na Twój komentarz

*