Na początku chciałbym Was prosić o oczyszczenie umysłów i wyobrażenie sobie, że nie żyjemy w kraju, gdzie kilkusetletnie kościoły mijamy codziennie i nie robią już na nas żadnego wrażenia. To, że my w Polsce tak mamy, to ewenement na skalę świata. Poza Europą jest zaledwie kilka miejsc, gdzie świątynie stanowią integralną część każdej dzielnicy czy osady. Tacy, na przykład, turyści z USA inaczej patrzą na kościół św. Wojciecha na krakowskim rynku z X wieku, jeśli najstarszy kościół w ich ojczyźnie powstał w 1797 roku. Wczujmy się na chwilę w ich pozycję.
Właśnie z takiej perspektywy warto oglądać krakowskie kościoły. Zapewniam Was, że wyjedziecie wtedy ze stolicy Małopolski zadziwieni i dumni z naszego kraju jak nigdy wcześniej.
Spis treści
Kościół Mariacki
Naszą podróż rozpoczynamy od samego centrum miasta i kościoła Mariackiego. Jeżeli macie taką możliwość, polecam Wam wejść na Rynek od ulicy Szczepańskiej. Wtedy ogrom placu i bazyliki robi zdecydowanie największe wrażenie. Ten widok nigdy się nie nudzi.
To ze szczytu wyższej wieży rozlega się słynny hejnał mariacki, grany każdego dnia co godzinę, na cztery strony świata. Wydaje się, że każde dziecko w Polsce zna legendę o trębaczu ugodzonym strzałą w trakcie najazdu Tatarów na miasto. Dorosłych urywana gwałtownie melodia potrafi jednak zaskoczyć. Jeszcze nie tak dawno pod wieżą usłyszałem stwierdzenie: „Słyszeliście? Urwało mu się, nie dokończył!”
Na koniec zwiedzania Kościoła Mariackiego gorąco polecam wejść na jego wyższą wieżę, skąd rozpościera się wspaniały widok na Rynek Główny i cały Kraków. Przy okazji możecie złowić autograf od samego hejnalisty.
Bazylika dominikanów i kościół franciszkanów
Niespełna 5 minut piechotą od kościoła Mariackiego znajduje się szczególne miejsce na duchowej mapie Krakowa – plac Wszystkich Świętych. W 1222 roku przybyli tutaj z Bolonii pierwsi dominikanie. Niedługo potem, w 1236 roku, książę Bolesław V Wstydliwy ufundował tuż obok klasztor franciszkanom sprowadzonym z Pragi.
Katedra na Wawelu
8 minut spacerem z placu Wszystkich Świętych, mijając po drodze wspaniałą barokową fasadę kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła, romański kościół św. Andrzeja z najstarszymi w Krakowie freskami z XII wieku oraz niewielki, gotycki kościół św. Idziego i voilà: jesteśmy na Wawelu.
Kościół na Skałce
Opactwo benedyktynów w Tyńcu
Po intensywnym czasie w ścisłym centrum, nasz duchowy szlak prowadzi za miasto, w cudowne i dzikie tereny Tyńca. Można tam dotrzeć samochodem, autobusem miejskim, tramwajem wodnym, ale jeżeli macie więcej czasu, to gorąco polecam wypożyczyć rower i przejechać piękną trasę rowerową wałami wzdłuż Wisły, aż do opactwa benedyktynów.
Erem kamedułów na Bielanach
Niedaleko Tyńca, po drugiej stronie Wisły, na Srebrnej Górze, dumnie wznosi się, górując nad Krakowem, jeden najwspanialszych na świecie barokowych zespołów architektonicznych – Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z eremem kamedułów.
Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach
Powyższe pozycje to jedynie garstka z całej listy miejsc sakralnych, które warto zobaczyć w Krakowie. Na pewno sami odkryjecie w trakcie zwiedzania swoje perełki. Poniżej dorzucam Wam jeszcze kilka punktów na duchowej mapie miasta nie wymienione w tym tekście, które uważam za godne odwiedzenia:
- Opactwo cystersów w Mogile
- Cmentarz Rakowicki
- Synagoga Stara
- Kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej i św. Małgorzaty
- Bazylika Bożego Ciała
- Synagoga Izaaka
- Cerkiew Prawosławna pw. Zaśnięcia NMP
- Kościół św. Bernardyna ze Sieny
- Cmentarze Remuh
Materiał powstał przy współpracy z Wydziałem Promocji i Turystyki UM Kraków w ramach akcji „Kraków Experience”.
[fb-like]
ostatnio Kraków ma na blogach wzięcie. Czy to jesień tak nastraja? Przeczytałam z przyjemnością.
Trudno się nie zgodzić z jednym, Kraków ma bardzo wiele do zaoferowania 🙂 Szczerze to sama wybieram się tam jesienią tylko jeszcze do końca nie mam wszystkiego dopracowanego od strony organizacyjnej.