Po weekendzie spędzonym w Żyliczach jesteśmy już z powrotem w domach. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z Piątego Spędu, który odbył się w bardzo sielskich i wiosennych okolicznościach.
Słuchajcie, dziękujemy ze te trzy dni w Żyliczach. Dziękujemy za to, że po raz kolejny tylu osobom udało się dotrzeć do zakątka wcale nie tak oczywistego. Trzeba było włożyć zdecydowanie więcej siły w to, by dojechać, niż tylko wsiąść w autobus czy pociąg. Staramy się wybierać na Spędy miejsca jak najbardziej zakopane i ukryte, a Wam wciąż udaje się dojeżdżać. To wspaniałe. Cieszymy się, że mówicie, że Wam się podobało i chętnie wpadniecie jeszcze raz. Chcemy aby Spędy miały jak najmniej zobowiązującą atmosferę i żeby liczyło się przede wszystkim bycie, uczestniczenie i luz. To niesamowite, że na taką imprezę potrafi przyjechać kilkadziesiąt osób z całej Polski i stworzyć taki klimat. W ogóle nie czuliśmy potrzeby zaglądania do internetu, telewizora, radia, czegokolwiek, co informowało by nas o tym, co dzieje się poza promieniem 15 km. Taki stan to coś wspaniałego.
Myślimy już o kolejnym Spędzie. Ze skrajnych krain w Polsce został nam jeszcze północny-zachód, zachód oraz północny wschód. W lecie spotkamy się w jednej z tych lokacji.
[fb-like]
To drugie zdjęcie, z taką niesamowitą ilością zieleni w tle, przywodzi mi na myśl Shire w „Władcy pierścieni”. Właściwie wszystkie te zdjęcia jakieś takie bajkowe, piękna sceneria. Zazdroszczę fajnie spędzonego czasu, widać, że było super. Pozdrawiam 🙂
Hej,
Bardzo fajna relacja. Ależ żałuje, że musiałam w ostatniej chwili się wycofać. Tak to bym zaistniała na gifie. ;]
Gratuluje zdjęcia z przeskakującym chłopakiem przez rów/rzeczkę. Nie wiem czy to była ustawka, czy po prostu czujne oko, ale wyszło bardzo dobrze.
Pozdrawiam i mam nadzieje, że następnym razem do Was dołączę.
Dzięki za fantastycznie spędzony z Wami czas…
O rany, jak pięknie!