Skip to main content
search
0
[fb-like]

Właśnie leży przede mną talerz z potrawą (żebyście lepiej mogli sobie wyobrazić zrobiłem zdjęcie – to powyżej), którą stworzyłem łącząc marokańskie przysmaki z warunkami przeciętnego polskiego studenta. Danie jest tak pyszne, proste i szybkie do zrobienia, że postanowiłem się nim z Wami podzielić.

Punkt 1. Podstawą „Kuskus a la polski student” (robocza nazwa – jak macie jakieś inne propozycje to piszcie w komentarzach) jest jak się nie trudno domyślić… kuskus! Można go kupić w każdym supermarkecie, nie trzeba go gotować, wystarczy zalać wrzątkiem i chwilę poczekać (dlatego kocham kuskus!), można dodać do niego trochę soli albo kostkę rosołową. Żeby porządnie zjeść trzeba zalać około 100 g suchego produktu.

Punkt 2. czyli mięsiwo. Jeśli ktoś nie lubi mięsa, może przejść od razy do punktu trzeciego. Najlepiej nadaje się do tego pierś z kurczaka (ile? wg uznania) – kroimy ją w kawałeczki, dodajemy przyprawy (jak ktoś ma to marokańskie) i smażymy kilka minut.

Punkt 3. – najważniejszy! Musimy zaopatrzyć się z mrożoną, pokrojoną w kostkę marchewkę (1,5-2 zł za 450 g ) oraz suszoną żurawinę (ok. 3 zł za paczuszkę) – marchewki i żurawiny powinno starczyć na jakieś 3,4 wypasione porcje. Mrożoną marchewkę wrzucamy do garnka, czekamy aż się trochę roztopi, potem zalewamy niewielką ilością wody i chwilę gotujemy. Dodajemy trochę cukru i soli. Po jakiś 5 minutach znowu podlewamy wodą i dodajemy żurawinę (żeby namokła i zwiększyła objętość). Nadal gotujemy jeszcze jakieś 4 minuty na końcu dodając masła (lub margaryny bo wiadomo, że o masło w studenckiej lodówce ciężko) i uwaga: CYNAMON – sypiemy od serca – to główny element, która nadaje charakterystyczny smak tej potrawie, (jeśli ktoś ma marokańskie przyprawy do kuskusu to można trochę wsypać 😉 i gotowe.

Na talerz ładujemy kuskus, potem mięsiwo i zalewamy marchewką z żurawiną z cynamonową nutą. Pyyyyyyyyszne!

Jak nie dacie rady zjeść wszystkiego to można zmieszać wszystko razem i szybko odgrzać jak zgłodniejemy później.

SMACZNEGO!

Jak macie jakieś modyfikacje, uwagi czy pytania to piszcie w komentarzach!

Patryk Świątek

Autor Patryk Świątek

Lewa półkula mózgu. Analizuje, roztrząsa, prześwietla. Oddany multimediom i opisywaniu przygód. Laureat konkursów fotograficznych. Autor reportaży, lider stowarzyszenia "Łanowa.", założyciel "Ministerstwa podróży". Nie może żyć bez pizzy.

Więcej tekstów autora Patryk Świątek

Miejsce na Twój komentarz

*