Wydawało mi się, że coś takiego jak klimatyczne schronisko górskie powoli odchodzi w niebyt, ale myliłem się. W Chatce Włóczykija ponownie poczułem się jak w miejscu idealnie skrojonym pod człowieka zakochanego w górach.
Spis treści
Pomysł na weekend? Kierunek schronisko górskie
Chęć eksplorowania mało popularnych turystycznie miejsc zaprowadziła mnie tym razem do Ciężkowicko-Rożnowskiego Parku Krajobrazowego. To Małopolska. W połowie drogi między Tarnowem a Nowym Sączem.
W regionie można znaleźć sporo znakomitych obiektów architektury drewnianej (w tym jeden z najstarszych drewnianych dworów w Polsce – dwór w Laskowej), przebierać w górskich i rowerowych szlakach albo spędzić trochę czasu w rezerwatach z olbrzymimi skalnymi formacjami. Aktywny wypoczynek w górzystym terenie pośród natury z dala od tłumów i zwiedzanie drewnianych cudeniek, czyli coś co lubię najbardziej.
W rezerwacie Diable Skały
Jestem typem, który jadąc w góry lubi się zatrzymywać w miejscach z klimatem. Wiem, brzmi banalnie, każdy lubi się przecież zatrzymać w miejscu z klimatem, ale dla mnie klimat schroniska czy agroturystyki w górach oznacza coś naprawdę wyjątkowego. Musi to być miejsce, w którym czuć rękę pasjonata, gdzie atmosfera jest zupełnie niewymuszona i naturalnie wynika z kultury wędrowania lat 80.
W Jamnej
W Ciężkowicko-Rożnowskim Parku Krajobrazowym zatrzymałem się w Chatce Włóczykija, we wsi Jamna. Miejsce już z nazwy kojarzyło się dobrze i spodziewałem się, że dostanę tutaj to, czego oczekiwałem. Nie myliłem się. Bardzo szybko okazało się też, że Chatka Włóczykija jest miejscem, które nie tylko ocieka górskim klimatem w najlepszy możliwy sposób, ale ma też coś ekstra. Mam tu na myśli całą masę drobnych smaczków, które sprawiają, że pobyt zamienia się w nieziemski relaks dla duszy i ciała. Jest tak dobrze, że podziwiając poranny widok z tarasu przy Schronisku Dobrych Myśli (jeden z budynków tego całego bastionu krotochwili) chciałoby się pofrunąć. Dusza się cieszy i gilgocze po żebrach od środka.
Cudowna weranda z widokiem na góry
Schronisko górskie Chatka Włóczykija w filmie
Dlaczego to miejsce tak bardzo mi się podoba i co sprawia, że można się w nim poczuć jak w górskiej baśni – o tym więcej w filmie. W rolę narratora wcielam się po raz pierwszy, trochę eksperymentalnie.
I jak? Tyle stóp to chyba efekt zbyt wielu filmów Tarantino w ostatnim czasie.
Dlaczego schronisko górskie? Powód 12-ty
Ale jest jeszcze jeden 12. niemniej ważny powód, dla którego Chatka Włóczykija tak bardzo przypadła mi do gustu. Daje przykład jak to robić. Jak dopasować atmosferę sielskiego miejsca na wsi, w górach do potrzeb współczesnego turysty. Wiele miejsc przechodzi teraz transformację. Mam na myśli nie tylko pojedyncze obiekty, ale całe regiony. I wiele z nich robi to źle. Próbując podwyższać standard tracą ducha i niepowtarzalność. Chatka jest przykładem jak uniknąć tego błędu.
Trafiłem akurat w czas wysypu grzybów. Dziś na obiad zupa borowikowo-koźlakowa!
Chatka Włóczykija w konkursie Na Wsi Najlepiej
A tak w ogóle to o Chatce Włóczykija dowiedziałem się dzięki temu, że została jednym z 12 laureatów tegorocznej edycji konkursu Na Wsi Najlepiej organizowanego przez Polską Organizację Turystyczną. Upraszczając, to taki konkurs w którym POT nagradza najbardziej pomysłowe i innowacyjne obiekty wypoczynkowe na wsi o doskonałym stosunku jakości do ceny. Dacie wiarę, że nocleg w Chatce Włóczykija to 40 zł za dobę? No właśnie. Jeżeli chcecie odkryć więcej podobnych miejsc koniecznie przejrzyjcie listę wszystkich laureatów konkursu.
Poznaj 12. Laureatów konkursu Na Wsi Najlepiej ->
Schronisko Dobrych Myśli
Chatka Włóczykija po lewej i domek z widokiem na góry po prawej
Schronisko górskie Chatka Włóczykija – podsumowanie
Chatka Włóczykija to miejsce uniwersalne. Możecie przyjechać tu na tydzień, w ogóle nie wychodzić poza teren i pobyt będzie znakomity. Możecie uczynić z niej bazę wypadową na okoliczne szlaki i do rezerwatów, co również sprawdzi się znakomicie, bo fantastycznych miejsc w pobliżu nie brakuje. Możecie zorganizować tutaj wydarzenie dla większej ekipy – każdy gość, który uraczy się widokiem z werandy Schroniska Dobrych Myśli będzie Wam za to po stokroć dziękował. Wreszcie w najbardziej okrojonej wersji, możecie po prostu wpaść tu na obiad oraz znakomity kwas by choć na moment przypomnieć sobie, że w górach na wsi jest jednak najlepiej.
Świetny poradnik! Już wiem, o czym będę musiała pamiętać jak będę planować wyjazd w góry z rodziną 🙂
Bardzo miło mi to słyszeć!