Skip to main content
search
0

Jak tanio podróżować? Jak obniżyć koszty podróży? Dobrze kombinując można nie zapłacić ani grosza za transport czy noclegi, co z reguły pochłania największą ilość pieniążków. Jedynymi nieuknionymi kosztami są wizy, opłaty urzędowe, pozwolenia. Choć słyszałem  o takich, którzy i te procedury omijają. Zostańmy jednak przy legalnych sposobach podróżowania. Oto lista kilku naszych sposobów na zmniejszenie kosztów podróży:

Spis treści

1. Darmowe noclegi

Mnóstwo pieniążków pożerają wygodne łóżka w przytulnych hotelach. A można za to nie płacić w ogóle lub prawie nic. Taką możliwość serwują couchsurfing.com, hospitality.com dobrze znane low costowym wycieczkowiczom. Są to ogromne portale społecznościowe, których użytkownicy udostępniają podróżnym swoje mieszkania za darmo. To raz. Dwa. Własny namiot. To niepoważne, ale spać można praktycznie wszędzie. Wystarczy wrzucić te dodatkowe 2-3 kilo na plecy i używać własnego, przenośnego domu. Kolejna rzecz. Zasada tyczy się głównie Europy. Jeśli potrzebujemy prawdziwego dachu nad głową to szukamy hosteli, a nie hoteli. Jeszcze lepiej będzie przenocować u miejscowego. Zdarza się, że ktoś w miasteczku/wiosce, w której jesteśmy nocuje przyjezdnych po jeszcze niższych cenach, albo przenocuje jeśli będzie miał możliwość zarobku. Zawsze warto zapytać. Dalej. Podróżując na długi dystans polecamy wsiąść w pociąg nocny. Kilka groszy przeznaczonych na nocleg zostanie w kieszeni.

2. Transport

Największe sumy zwykle buli się za transport. Międzynarodowe busy czy pociągi często kosztują krocie. Okazuje się jednak, że wcale nie musi tak być. Przewoźnicy często oferują promocje, które pozwalają zaoszczędzić parę groszy. Przykładowo z dobrej oferty PKP skorzystał autor paragonu Praga pociągiem. Łatwo o to na rodzimym podwórku, jak natomiast obniżać koszty transportu za granicą? Należy szukać jak najtańszego przewoźnika. Często na koszt komfortu. Ale coż, jak przecież wiadomo nie podróżujemy dla przyjemności. Przykładowo w Turcji pociągi są tańsze od autobusów więc wybieramy kolej. Warto przed wyjazdem zweryfikować ceny komunikacji publicznej żeby nie zawracać sobie tym głowy później. Kolejna sprawa to tanie linie lotnicze. Ku miłemu zaskoczeniu w niejednokrotnie okazuje się, że samolotem będzie taniej niż lądem. Wielu osobom wydaje się to zupełnie abstrakcyjne, ale lot do Włoch za 30zł czy do Afryki za 100 nie jest niczym nadzwyczajnym. Patrykowi udało się nawet odbyć lot za 1 euro. Wystarczy się trochę zainteresować lub wysłać nam mejla. Napewno pomożemy. Kilka słów więcej o tym jak tanio latać <- tutaj. Opłaty za pokonywanie kolejnych kilometrów jak wiadomo całkowicie niweluje korzystanie z autostopu. Zdradze Ci pewną tajemnicę. Autostopem można dojechać wszędzie. Jest to prostsze niż Ci się wydaje. Nic nie kosztuje i wielu nie zameniłoby stopa, na luksusowy pociąg nawet za darmo. W rzeczywistości transport może nie kosztować nic. Trzeba się tylko zdecydować na jazdę stopem.

3. Jedzenie

Jakie jedzenie zabrać ze sobą w podróż? Kilka konserw z kraju warto wziąć. Nie wolno zapomnieć o tym żeby puszkowe menu urozmaicić. Ewentualnie dodać do tego garść gorących kubków czy chińskich zalewajek. Ciężkich kilogramów na długie wyprawy nie ma sensu zabierać ze względu na fakt, że w odwiedzanych miejscach zawsze trzeba spróbować lokalnych smakołyków. W dużych, turystyczych miastach restauracje zawsze są horrendalnie drogie. My często robimy tak: rezygnujemy ze  spożywania posiłku blisko popularnego miejsca. Skręcamy trzy uliczki w lewo, dwie w prawo i już mamy bar, w którym jedzą tylko miejscowi. Nic odkrywczego. Sanepid zapewne przypepiłby się do panujących warunków, ale atmosfera jest oryginalna, a dania prawdziwe. Trzeba jeść w miejscach gdzie mniej jest świecidełek, a więcej dymu i zapachów. Jeśli chodzi o zakupy spożywcze warto dowiedzieć się jak nazywa się tamtejsza Biedronka czy Lidl.

4. Woda

Dużo tutaj nie nawymyślam. W krajach górzystych zaoszczędzić można dzięki licznym źródłom. Przykładowo w Gruzji butelek kupiliśmy tylko kilka ze względu na to, że woda wypływająca prosto z gór była ogólnodostępna niemalże wszędzie.

5. Korzystanie ze zniżek.

Zależy w dużej mierze od odwiedzanego kraju. Jeśli jesteś studentem, zawsze należy naciskać na to, że chce się bilet/usługę za cenę dla studenta. Pomocne w podróży mogą okazać się karty EURO 26 i ISIC. Nie dość, że gwarantują ubezpieczenie, to można otrzymać zniżki w określonych punktach.

6. Sprzęt

Wbrew pozorom znaczenie może mieć i to, jakiej jakości rzeczy zabierzemy ze sobą na wyjazd. Lepiej wziąć rzeczy mniej wartościowe. Gorszy telefon, gorsze ubrania, gorszy zegarek. W razie utraty, zniszczenia rzeczy nie będziemy aż tak stratni.

Decydując się na spanie w namiocie lub korzystaniu z couchserfingu (0zł), podróżowanie autostopem (0zł) nie tracąc przy tym żadnych zabranych rzeczy wyjazd kosztuje Cię tyle ile jedzenie, picie i opłaty. Taniej w podróży niż we własnym domu ? Kto by pomyślał.
Może Ty znasz jeszcze jakieś sposoby na zmniejszenie kosztów podróży? Podziel się tym z nami!

A oto filmik jak (nie)rozliczać się podczas podróży 😀 !

Dołącz do dyskusji! 15 komentarzy

  • ania pisze:

    Nie no ja was uwielbiam 🙂

  • Michał pisze:

    rządzicie 🙂 w tym roku zamierzam wypróbować podróż na stopa. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko 🙂 Gratulacje z świetny blog. Pozdrawiam i życzę dużo sukcesów. Michał.

    http://dream-decide-do.blogspot.de/
     

  • Gościu pisze:

    Mam do Was pytanie. Jak ogarnialiście noclegi z couchsurfingu? Wiadomo, że nigdy nie można być pewnym ile kilometrów się zrobi na stopa, a co za tym idzie wcześniej umówić się z jakimś hostem. Można przecież utknąć w Pcimiu Dolnym na kilka ładnych godzin i w ciągu dnia przejechać 50km ale można też jechać 30h bez przerwy i zrobić 1500km. Dlatego zastanawia mnie system jaki obraliście przy ustawianiu noclegów na CS.

  • Weronika Kołodziejczyk pisze:

    Łaaa, ten filmik rządzi 😀 
    „Czyli jesteś dobrze? 
    Nie jeszcze 10. 
    Nie 10, 5.
    A tak, tak, dobra…. Nie, jak 5???”
    Jakbym oglądała swoje rozliczenia^^

  • PurplePepsi pisze:

    Ja w Berlinie wchodziłem do wszystkich muzeów nie bez płacenia – pokazywałem meksykańską wizę i było po sprawie. Nawet nie wyobrażam sobie ile zaoszczędziłem. Zawsze jakiś dziwny dokument się przyda. 

    • justyna pisze:

      W Berlinie na meksykańskiej wizie? Pierwsze słysze! A można by rozszerzyć temat? Jak i czy faktycznie to działą?

  • Kondzioba1991 pisze:

    o kurka… ha ha Tomesz „de beściak” ile dałes? 30. ile masz? 30. Jesteś szczęśliwy? NIE!! rozwaliło mnie to!! ha ha

  • Shaki pisze:

    Fajny artykuł o tym jak zacząć. Bo przecież warto zacząć podróżować autostopem, prawda?

    http://niepospolitastudencka.blogspot.c … swiat.html

    Polecam
    tego bloga! Wszystkie teksty pisane przez studentów dziennikarstwa UMK.
    Widać, że to ludzie z pasją i talentem. Przede wszystkim polecam
    reportaże.

  • jacek pisze:

    Co do couchsurfingu, to jak dla mnie to nie do końca 0zł. Czasem wystarczy wydać kilka złotych (zwłaszcza gdy podróżujemy w dwójke, koszty spadają) i przywieźć coś z Polski albo ugotować obiad gospodarzom. Jest to nie duży wydatek a zostawiamy po sobie pozytywne wrażenie 🙂

  • WitekZ pisze:

    bo podróż to życie a ono kosztuje tyle samo wszędzie 🙂 a własny dom to świat i nie ma kotwic i pełna elastyczność 🙂

  • Rafał Arndt pisze:

    Dlatego właśnie matematyka na maturze to dobry pomysł… :]

  • Plato pisze:

    faceci z jajami!~!

  • P. pisze:

    Pozdrowienia dla Pana w szarej koszulce od upierdliwej buntowniczki poznanej w Lutowiskach…;)

Miejsce na Twój komentarz

*