Walutą Kosowa jest euro.
1 €- 4,2 zł
1 zł – 0,23 €
Spis treści
Jak tanio dotrzeć do Kosowa?
Rozważmy najpierw opcje lotnicze. Stolica Kosowa, Prisztina, ma port lotniczy, ale nie znajdziemy do niej z Polski ani lotów bezpośrednich, ani niedrogich. Dobrym rozwiązaniem, szczególnie dla mieszkańców południowej Polski, będzie połączenie Ryanair’a z Bratysławy do serbskiego Niszu. Lot tam i z powrotem można kupić już za niecałe 90 zł.
Do Bratysławy chyba najwygodniej jest dotrzeć nocnym Polskim Busem. Połączenie nie jest drogie, a dzięki podróżowaniu nocą odpada także koszt ewentualnego noclegu. Trochę się autobus wlecze, jedzie przez Czechy i Austrię, ale coś za coś. W Bratysławie jesteśmy rano, więc do odlotu pozostaje kilka godzin na jej zwiedzanie.
Dla mieszkańców północnej i zachodniej Polski dogodniejszym będzie połączenie z Berlina do Niszu lub do Skopje.
Trasy te są nieco mniej urodzajne w promocje niż Bratysława – Nisz, ale przeglądając uważnie kalendarz lotów da się znaleźć transport w przedziale 150 – 200 zł w dwie strony.
A jak dostać się z Niszu do Kosowa?
Autobusem. Z dworca autobusowego w Niszu, pod którym można wysiąść jadąc z lotniska do centrum, odjeżdża do Kosowa kilka autobusów dziennie. M.in. do Prisztiny i Mitrovicy. My wybraliśmy połączenie do Prisztiny. Wyjechaliśmy o godz. 18, o 21 byliśmy na miejscu. Bilet kosztował 870 RSD (dinarów serbskich), czyli ok. 30 zł. Autobus docelowo jechał do miejscowości Gracanica (serbska enklawa 15 km od Prisztiny) i takie też połączenie było zapisane na naszym bilecie. Warto pamiętać, że chcąc podróżować w drugą stronę, z Prisztiny do Niszu, musimy pojechać najpierw właśnie do Gracanicy. Z dworca w Prisztinie nie odjeżdża żaden autobus do Niszu. W Gracanicy są biura kilku operatorów realizujących połączenia do Serbii m.in. Adio Travel. Znajdują się niedaleko przystanku, na którym wysiada się z centrum miasta. Ostatni autobus do Niszu z Gracanicy odjeżdża o godzinie 14. Później jest szansa złapania busa, który jedzie do Belgradu i zorganizowanie przesiadki gdzieś po drodze.
A jak ze Skopje?
Jak donosi Kamila ze Skopje do Prisztiny co 1-2 godziny odjeżdża autobus. Koszt przejazdy autobusem ze Skopje do Prisztiny to ok. 5€. Można też przejechać pociągiem. Jak i kiedy o tym kilka akapitów niżej.
Do Kosowa samochodem?
Jak najbardziej można i pomijając loty z Bratysławy do Niszu będzie to najciekawsza możliwość pod względem finansowym. Dojazd przez Węgry i Serbię jest dość wygodny. Niestety na terenie Kosowa nie działa Zielona Karta, więc jesteśmy zmuszeni do wykupu obowiązkowego ubezpieczenia. Tutaj można sprawdzić jego aktualną cenę. Zakupu można dokonać przekraczając granicę. Cena benzyny oscyluje w okolicach 1 euro za litr. Drogi nie są złe. Mapa drogowa? Najlepiej korzystać z jednej z aplikacji mapowych offline.
Autobusy w Kosowie
Odjeżdżają często, ceny są przystępne. Międzymiastowe połączenia są obsługiwane w większości przez prywatne firmy. Na dworcach łatwo zorientować się w godzinach odjazdów. Pomogą w tym albo tablice informacyjne, albo punkty informacji turystycznej. Nie do końca fajną praktyką jest pobieranie opłat za wejście na perony – na dworcu w Prisztinie trzeba zapłacić 0,10€ by móc w ogóle wsiąść do autobusu. Wiem, że to grosze, ale warto żebyście wiedzieli i nie byli na miejscu zdziwieni.
Przykładowe ceny:
Peja – Decani – 1€ / 20 km
Decani – Prizren – 3€ / 60 km
Gracanica – Nisz – 6€ / 140 km
Dworzec w Peja wieczorową porą
Pociągi w Kosowie
W całym regionie funkcjonują dwie linie kolejowe. Z Prisztiny do Peja (2 połączenia dziennie tam i z powrotem) i z Prisztiny do Shkup (czyli Skopje). Bilet na pociąg z Prisztiny do Peja kosztuje 3€ (90 km). Bilety można kupować 30 min przed odjazdem pociągu na dworcach lub u konduktora.
Pociągi zatrzymują się po drodze na wielu stacjach:
Rozkład jazdy pociągów Prisztina
Gdzie tanio nocować w Kosowie?
Znalezienie tanich noclegów w Kosowie, czy to hoteli, czy hosteli w granicach 10€ nie powinno stanowić problemu. Wiele niedrogich ofert będzie dostępnych z dnia na dzień za pośrednictwem znanych serwisów do rezerwowania noclegów, ale złym pomysłem nie będzie też po prostu wybieranie miejsc noclegowych na bieżąco. Obiektów noclegowych jest dużo. Co chwilę gdzieś miga napis hotel, hostel albo motel.
W Prisztinie mogę polecić
Hostel Han – 10€ /noc
Hotel Donati 30€/2 os.
W Prizren z kolei udało nam się złapać hotel Albatros z basenem i własną winoteką za niecałe 10€ za osobę.
Piękny widok z Albatrosa
Nocowanie na dziko
Informacja dla fanów podróżowania z namiotem – rozbijanie się na dziko jest legalne. Jeśli akurat planujecie rozbijać się nieopodal czyjegoś gospodarstwa może warto dać mieszkańcom znać, że tu będziecie spać. Ewentualnie zapytać, czy nie ma możliwości przenocowania na podwórku.
Ceny w sklepach
2l wody – 0,25€
1kg pomidorów – 0,80€
Bochenek chleba – 0,40€
1kg koziego sera – 1,50€
1kg kiełbasy – 2,50€
Czekolada – 0,50€
Ceny w restauracjach
W restauracjach bardziej przeciętnych, nazwijmy je kosowskimi barami mlecznymi, wszystkie pozycje menu zamykać się będą w przedziale 1€ -3€. Zjemy pleskavice, chevapi, sałatki składające się głównie z ogórka, pomidora, sałaty i cebuli ( w tym szopską). Głownie mięso i warzywa. Gdzieniegdzie dostępne nawet mózgi i płuca. Napoje w takich przybytkach kosztują góra 1€ .
2 sałatki + kebab + gulasz + pieczywo + kawa + napój gazowany = 6,50€
W nieco lepszych, bardziej współczesnych lokalach ceny będą 2x wyższe.
Po Kosowie podróżowało mi się bardzo łatwo. Mimo że wiele rzeczy może wydawać się chaotyczne, to w razie jakichkolwiek wątpliwości zawsze można liczyć na pomoc miejscowych. Podróżowanie na budżecie jest wybitnie proste. Jeśli ktoś marzy o bliskiej i niedrogiej podróży w rejon kulturowo inny od naszego Kosowo będzie bardzo dobrym wyborem. Korzystając z dogodnego połączenia lotniczego i wybierając w Kosowie góry na swoje miejsce pobytu można zorganizować sobie ciekawy, dajmy na to tygodniowy wyjazd do wciąż mało uczęszczanego regionu, w granicach 500-600 zł. Dokładając do tego 200-300 zł zorganizujemy, korzystając z transportu publicznego, bez większego gimnastykowania się objazdówkę po najciekawszych miastach. To naprawdę bardzo niewielkie kwoty jak na tygodniową podróż samolotem, gdzie stołować będziemy się w restauracjach.
Masz pytania? Chcesz coś dodać? Śmiało : )
[mailerlite_form form_id=2]
Jak czytam takie wpisy, to zastanawiam się, co ja jeszcze tu robię…. Czas chyba zaplanować sobie jakąś podróż 😉
Ja bym powiedział że o wiele lepszym i sporo tańszym sposobem są loty wizzair z Budapesztu do Prisztiny. Cena 10 euro, samoloty latają 3 razy w tygodniu i jesteśmy na miejscu.