Lotniczy przewoźnicy niskobudżetowi na różnych etapach rezerwacji stosują szereg przepisów i „haczyków”, dzięki którym do normalnej ceny biletu dolicza się kolejne opłaty. Uważni klienci z pewnym doświadczenie i przy odrobinie wysiłku są w stanie ominąć te utrudnienia.
„Pułapki” zastawiane na klientów przez przewoźników:
- zazwyczaj cena podana w reklamach lub na stronie danego przewoźnika przy wyszukiwarce lotów to cena za transport nie obejmująca opłat lotniskowych, podatków, odprawy on-line i innych opłat – jeżeli klient chce poznać realną cenę musi wybrać konkretny lot i dopiero wtedy sprawdzić cenę,
- przewoźnicy pobierają dodatkowo opłatę administracyjną, czasami wyszczególnioną dopiero na ostatnim etapie kupna biletu, wielkość tej opłaty uzależniona jest od sposobu płatności, a czasem od rodzaju karty debetowej/kredytowej, niektórzy przewoźnicy jak np. Ryanair stosują promocje w postaci zwolnienia z opłat administracyjnych (w przypadku Ryanair wynosi ona 25 zł za każdy lot) jeżeli za lot płacimy konkretną kartą, obecnie firma Ryanair zwalnia z tej opłaty klientów, którzy płacą za lot kartą MasterCard Prepaid, ale jeszcze dwa lata temu była to karta Visa Electron, w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnej zmiany, aktualizacja! obecnie z opłaty zwalnia każda karta debetowa, więcej tutaj -> Jak zapłacić za loty w Ryanair?
- jeżeli kupujemy lot na stronie przewoźnika (dotyczy większości przewoźników), którego lotnisko początkowe nie znajduje się na terenie Polski, przeliczniki przy płatności kartą są średnio 20-30 groszy wyższe od średniego kursu waluty,
- przewoźnik pobiera bardzo wysokie opłaty w przypadku: zgubienia przez pasażera wydrukowanego biletu (drukowanie go na lotnisku), posiadania więcej niż jednej sztuki bagażu podręcznego, przekroczenia limitu wagowego lub objętościowego bagażu podręcznego lub wykupionego bagażu nadawanego,
- w cenę biletu nie jest wliczone ubezpieczenie, jeżeli klient chciałby go wykupić musi wybrać odpowiednią opcję przy rezerwacji biletu,
- pasażer musi na kilka dni przed odlotem (zazwyczaj od 2 tygodni do 4 godzin) odprawić się on-line, za odprawę na lotnisku naliczane są wysokie dopłaty
zobacz: Jak tanio latać?
[fb-like]
Cześć,
Czasem też myli kolor przycisku, jest jeden koloru szarego, z napisem np. 'Nie dziękuję’ a drugi 'Tak, kontynuuj’ koloru zielonego, a nad nimi jakaś regułka informująca, że zgadzasz się na wykup np. dodatkowego ubezpieczenia. Który przycisk zostanie najczęściej wybrany przez użytkownika ? wiadomo ,-) Trzeba z uwagą i ze zrozumieniem czytać to co mamy na ekranie, kiedy kupujemy bilet online.
Dzięki za poradniki.
„ubezpieczenie, jeżeli klient chciałby go wykupić” – bardzo nie lubię, gdy ktoś robi tego typu błąd gramatyczny – „je” wykupić, Proszę Pana, bo to jest rodzaj nijaki, a nie męski
Temat nie dotyczy rozwodzenia się nad pisownią polską. Zapraszam na forum w tym celu. Muszę się sam w końcu przekonać o tych tanich liniach bo wiele czytałem ale jeszcze nie leciałem .
Ale jak się już wszystkie te haczyki wyhaczy – a z Wami łatwiej – to na prawdę może być tanio 🙂
Gratulacje !!!
Jaki absurd…rozwodzą się na temat pisowni…ludzie maja pstro w głowach albo sie nudzą, świetny blog! Gratulacje z nagrody
jak zwykle zazdroszczą))))
Hm, przymiotnik to część mowy, a nie element deklinacji:))
Bzdura. Polskiego w przymiotniku o ile nie jest Nazwą własną lub początkiem zdania piszemy z małej litery. np: blondynka polskiego pochodzenia – piszemy z małej. Nie ma za co dziekować Karolowi gdyż nie się myli.
„Polska” i wszystkie przypadki tego rzeczownika piszemy wielką literą.
Dzięki Karol za czujność!