Skip to main content
search
0

 

Nie jest krajem pozbawionym zainteresowania ze strony turystów, ale i do atrakcji przyciągającej dzikie tłumy sporo mu brakuje. Jeżeli chcecie odbyć relatywnie tani wyjazd pełen aktywnego wypoczynku i pięknej natury Kirgistan to kierunek, który spełni te oczekiwania.

Przedstawiam sposoby na oszczędne podróżowanie po Kirgistanie. Tradycyjnie, na początku, dla ułatwienia przeliczania cen i systematyki, słowo o walucie.

Walutą w Kirgistanie jest Som (KGS).

1 KGS – 0,06 zł

1 zł – 16,5 KGS

Spis treści

Jak tanio dotrzeć?

Istnieje właściwie jeden sposób na niedrogi transport do Kirgistanu, oczywiście oprócz autostopu.

Samolotem do Kirgistanu

Podróż samolotem. Najszybsze i właściwie jedyne sensowe połączenia z Polski oferuje linia lotnicza naszych sąsiadów, Aeroflot. Kupując bilet z dwumiesięcznym wyprzedzeniem zapłacimy za połączenie w obie strony 1800 zł. Nie jest to oferta szalenie korzystna. Jest możliwość by zrobić to taniej.

Wybierając połączenie Kijów – Biszkek, z około dwumiesięcznym wyprzedzeniem (stan na jesień 2015) podróż w obie strony kosztować będzie ok. 1350 zł. Nawet doliczając koszt podróży do Kijowa i z powrotem (od przekroczenia polsko-ukraińskiej granicy w Medyce ok. 60 zł) można zaoszczędzić do 400 zł.

Przed rozpoczęciem trwających wakacji, dzięki ofercie Ukrainie International Airline, można było dotrzeć do Kirgistanu w naprawdę rewelacyjnych cenach.

Z Berlina do Astany bądź Almaty można było podróżować za niespełna 900 zł.

Ze Lwowa do Almaty i z powrotem, za niecałe 600 zł, co było absolutnym hitem dla osób chcących odwiedzić Kirgistan.

Almaty i Astana to oczywiście miejscowości znajdujące się w Kazachstanie, ale nawet doliczając koszt wizy kazachskiej (200 zł) i koszt transportu do Kirgistanu (z Astany 240 zł, z Almaty 25 zł), cena transportu była bardzo korzystna. Ja akurat poleciałem do Astany.

Dla polujących na podobne ceny na przyszły sezon: promocja na loty ze Lwowa pojawiła się początkiem lutego, z Berlina w połowie lipca. Zobaczymy czy UIA uraczy nas podobną ofertą w przyszłym roku.

Lądem do Kirgistanu

Można próbować przez Ukrainę, Rosję i Kazachstan. Najsprawniej pociągiem jednak mimo wszystko czas podróży i ilość formalności do załatwienia odstrasza, jeżeli chce się zaoszczędzić pieniądze, czas oraz nerwy.

Jak tanio podróżować po Kirgistanie?

Najpopularniejszym środkiem transportu pozostają marszrutki, taksówki oraz konie. Linia kolejowa, ze względu na górzyste ukształtowanie terenu, jest bardzo uboga. Z Biszkeku znajdziemy połączenia jedynie do Balykczy i Kazachstanu. Z bloga można już dowiedzieć się jak podróżować po Kirgistanie konno. Teraz kilka słów o cenach i warunkach podróży mechanicznymi środkami transportu.

Busem/marszrutką po Kirgistanie

Największa liczba miejscowości jest ze sobą skomunikowana dzięki sieci marszrutek, czyli busów i vanów oznaczonych jako środek transportu. Na co trzeba zwrócić uwagę, by sprawnie i bez rozczarowań podróżować za ich pomocą po Kirgistanie?

  • w dużych miastach (Osz, Jalalabad, Biszkek) marszrutki odjeżdżają przede wszystkim z dworców autobusowych. Największe kirgiskie miasta mają po kilka dworców i każdy z nich obsługuje połączenia na innych trasach (krótkie lub dalekobieżne, w kierunku południowym lub np. na wschód). By uniknąć pomyłek szykując się w podróż warto zapytać miejscowych, z którego dworca odjeżdżają busy w interesującym nas kierunku. W Biszkeku kursy „prowincjonalne” startują z dworca wschodniego, połączenia dalekobieżne realizuje flota stacjonująca na dworcu zachodnim.     Dodatkowo wiele przejazdów rozpoczyna się w okolicach bazaru Osz, m.in. w okolice Parku Narodowego Ala-Archa.

 


  • Godziny odjazdu marszrutek w dużych miastach są określone i można się z nimi zapoznać dzięki tablicom wiszącym na dworcach bądź korzystając z punktów informacji. Oprócz busów na nich uwzględnionych funkcjonuje dużo nieformalnych przewoźników, którzy są w stanie pojechać zawsze „na żądanie”, jeżeli znajdzie się odpowiednia liczba pasażerów bądź ktoś zapłaci odpowiednią cenę. W mniejszych miejscowościach marszrutki często pojawiają się tylko przelotem, więc najlepszym źródłem informacji o orientacyjnej godzinie przejazdu są miejscowi mieszkańcy.
  • W wielu przypadkach marszrutka odjeżdża dopiero wtedy, kiedy zbierze się komplet pasażerów.
  • Natomiast gdy pasażerów jest zbyt wielu nadkomplety są dopuszczalne. Zawsze znajdzie się jeszcze jedno miejsce stojące.
  • Podróżując marszrutką mamy możliwość zatrzymania się w miejscu, które dokładnie nam odpowiada. Wystarczy dać znać kierowcy, że zmierza się do takiej i takiej miejscowości lub właśnie w tym momencie chce się wysiąść.
  • Na dłuższych trasach kierowcy co jakiś czas organizują postoje na rozprostowanie kości bądź posiłek
  • Na wielu busach widnieje numer telefonu kierowcy/właściciela pojazdu. Taki pojazd można wynająć przy okazji organizowania wyjazdu/wycieczki w większej grupie osób.

Ceny:

Biszkek – Alarcha (30 km) – 100 KGS (6 zł)

Biszkek – Krasnyy most (139 km) – 150 KGS (ok. 10 zł)

Balykczy – Tong (100 km) – 200 KGS (ok. 13 zł)

Karakol – Tamczy (178 km)- 250 KGS (ok. 16 zł)

Koczkor – Naryń (120 km) – 200 KGS (ok. 13 zł)

Opłaty za przejazd transportem publicznym nie miały, w przypadku naszej podróży, wspólnego mianownika. Tak, jak nam się udało, wytargować, tak jechaliśmy. Nie na wszystkich trasach są to więc ceny regularne, lecz nawet jeżeli zapłaci się nieco więcej, jest to nadwyżka w wysokości 2-6 zł.

Bilety na komunikacje miejską (Biszkek) kosztują od 8 do 12 KGS w zależności od wybranego środka transportu i pory dnia. Zarówno trolejbusy jak i miejskie marszrutki jeżdżą z dużą częstotliwością. Zatrzymują się na przystankach autobusowych, a marszrutki dodatkowo stają na machnięcie ręki w dowolnym, wybranym miejscu. Taksówki najlepiej wybierać te z taksometrem. Ceny są dużo lepsze niż u kierowców oferujących transport po mieście na własną rękę.

Autostopem/taksówką po Kirgistanie

Chcąc podróżować po Kirgistanie za darmo, autostopem, możemy się nieco zawieść. Łapanie okazji jest traktowane jako transport płatny więc proszę nie dziwić się, jeśli kierowca po zakończeniu przejazdu zapyta o zapłatę bądź już na samym początku zaproponuje cenę. Stopem, bez płacenia, podróżowaliśmy jedynie kilkukrotnie, na bardzo krótkich odcinkach. Ceny nie są jednak wygórowane. Często uda się pojechać taniej niż regularnym busem, szczególnie jeżeli jedzie się w kilka osób. Kierowcy zwykle proponują takie kwoty, by mogli pokryć część kosztów paliwa. Zdecydowanie warto się też potargować. Taka podróż trwa też zazwyczaj krócej.

kyrgyz taxi

W ten sposób podróżowaliśmy:

Karsnyy Most – Balykczy (44 km) – 30 KGS (2 zł)

Tamczy – Biszkek (300 km) – 300 KGS (20 zł)

Mniej korzystnie cenowo wychodzi podróżowanie międzymiastowymi taksówkami. Jak wszędzie, także i w Kirgistanie, taksówkarze liczą na zarobek zawyżając ceny proponowane turystom. Kilka razy potrzebowaliśmy skorzystać z takiej usługi.

Na trasie Naryń – At-Bashi (45 km) – 800 KGS (55 zł) za całość.

Na trasie Ak-Talaa – Balykczy (275 km) – 1500 KGS (100 zł) za dwie osoby.

Cena za litr paliwa w Kirgistanie oscylowała w granicach 2 zł -3 zł, w zależności od jakości paliwa.

Gdzie tanio nocować w Kirgistanie?

Baza noclegowa przygotowana dla turystów ma dwojakie oblicze.

Pierwsze to sieć guesthousów i jurtcampów przygotowana przez CBT, czyli Community Based Tourism, organizację, obsługującą turystów w Kirgistanie od początku lat 90-tych. CBT ma w całym kraju 15 placówek i pośredniczy pomiędzy mieszkańcami oferującymi usługi i noclegi a turystami. Obiekty oferowane przez nich są komfortowe i przygotowane na potrzeby europejskiego turysty (no, może z wyjątkiem dostępu do ciepłej wody i kibla w postaci sedesu). W zależności od okręgu obowiązują inne ceny. Za ogólne widełki można przyjąć 350-800 KGS (32-55 zł) za osobę, za noc. W ośrodkach, z którymi współpracuje CBT można przeważnie zamówić posiłek na dowolną porę dnia lub skorzystać z opcji B&B.

cbt hospitality

Dom zorganizowany przez CBT

Naturalnie istnieje również możliwość szukania noclegu na własną rękę, co nie jest w Kirgistanie zbyt skomplikowane, gdyż małych hotelików i domów gościnnych znajdziemy bardzo wiele, szczególnie w dużych oraz turystycznych miejscowościach. Ceny będą niższe niż te, w ośrodkach rekomendowanych przec CBT, a komfort, to już zależy jak uda się trafić.

kirgiski hotel

Patio hotelu przy ul. Kulieva

W Biszkeku zagłębiem tanich noclegowni jest okolica bazaru Osz i dochodząca do niego, od dworca zachodniego, ulica Kulieva. Znajdujące się tu przybytki oferują noclegi w cenach od 150 KGS (10 zł!) do 500 KGS (32 zł) za osobę i rozstrzał w jakości usług jest naprawdę spory. Niektóre są piwnicznymi, wieloosobowymi klitkami, ale można też trafić na duże pokoje z toaletą i WiFi. Warto szukać i rozglądać się. Wiele miejsc wyposażonych jest także w ruską banie (dodatkowo płatna 50-60 KGS 1os./h), choć szczerze mówiąc nie wiem kto z nich korzysta przy okazji 40-stopniowych upałów. Pokoje można wynajmować także na godziny bądź od rana do wieczora.

W Karakolu, który jest miejscowością pełną turystów w sezonie narciarskim, standard pokoi jest wyższy niż w innych miejscach w kraju, choć ceny nie koniecznie idą z tym w parze. Za warunki, które mogły by przejść w Europie, zapłacimy 300-600 KGS (20-40 zł). Większość noclegowni w centrum miasta jest renomowanych i posiada cenniki.

Nad jeziorem Issyk-Kul zdecydowanie bardziej turystyczna jest część północna i po tej stronie dużo łatwiej trafić na oznaczony punkt noclegowy. Ceny powinny oscylować w graniach 20-40 zł za noc. Po południowej stronie jeziora miejsc noclegowych w zorganizowanej formie jest bardzo mało. O miejsce do spania trzeba pytać miejscowych, lecz nigdy taksówkarzy. Najlepiej zrobić to w barze lub sklepie.

Przy okazji trekkingów pojawia się możliwość nocowania w jurtach. Pasterze mieszkający w nich sezonowo traktują często odwiedziny turystów jako możliwość dodatkowego zarobku. Cena noclegu jest zazwyczaj sprawą otwartą i powinna pokrywać się z kosztami, jakie ponosimy przy okazji korzystania z guesthouse’a czy hoteliku w miastach.

guest kyrgysztan

W gościach

Spanie na dziko w namiocie jest jak najbardziej tolerowane, ale rozbijając namiot blisko zabudowań trzeba być przygotowanym na ciekawość ze strony miejscowych.

Jak dobrze i tanio zjeść w Kirgistanie?

Kirgistan jest krajem, do którego nie opłaca się zabierać jedzenia z Polski. Potrawy w prowizorycznych garkuchniach i restauracyjkach kosztują w granicach 60-150 KGS (4-10 zł). Jeżeli ktoś nie gustuje w kuchni kirgiskiej (choć jedzenie jest ciekawe!) to dobrym rozwiązaniem będzie zaopatrywanie się w chleb i świeże owoce oraz warzywa na bazarach.

Gromadząc prowiant na trekking czy kilkudniowy wypad poza cywilizacje warto poszukać w sklepach dostępnych konserw rybnych. Nie polecam jedynie kupować kilki (najtańsza).

Sklepy na wsiach zaopatrzone są najczęściej w warzywa, owoce, czekoladę, konserwy, wódkę papierosy i papier toaletowy.

kirgiski chleb

Lepioszki

Ceny produktów sklepowych w Kirgistanie:

  • 1l wody – 20 KGS (1,30 zł)
  • Lepioszka (chleb) – 15/20 KGS (1-1,30 zł)
  • Konserwa rybna (szproty, sardynki) – 50-110 KGS (3-7 zł)
  • Czekolada – 60 KGS (4 zł)
  • 100g zółtego sera -80 KGS (5 zł)
  • 1l kumysu -150-200 KGS (10-13 zł)
  • Piwo – 35-70 KGS (2-4 zł)

Dodatkowe informacje

  • Połączenia telefonicznie do Polski i wewnątrz Kirgistanu są drogie. Polecamy kupić kartę SIM jednego z miejscowych operatorów (np. Beeline). Są dostępne na każdym kroku. Znacznie obniży to koszty, gdy zajdzie potrzeba komunikacji z kimś na miejscu,
  • Bardzo dobrym punktem startowym podróży po Kirgistanie jest bazar Osz w Biszkeku. Można na nim zaopatrzyć się niedrogo w rzeczy, których się zapomniało zabrać z Polski czy dokonać degustacji pierwszych, naturalnych produktów, które będą się przewijać przez pozostałą część wyjazdu
  • Podróżując po Kirgistanie warto liczyć się z dużymi, dziennymi amplitudami temperatur. W Biszkeku w ciągu dnia temperatura może sięgać 40 stopni, ale gdy pojedziemy np. do Koczkora, nie dajmy się zaskoczyć, jeśli nocą będzie niewiele powyżej zera.
  • Informacja dla palaczy: papierosy w Kirgistanie można kupować na sztuki. Informacja dla lubiących alkohol: wódka jest dość popularnym napojem szczególnie na prowincji. Ceny za 0,5 zaczynają się od 4 zł.
  • Góry kirgiskie niemalże w całości pozbawione są szlaków. Jedyne, na jakie się natknąłem, to skromnie wytyczone ścieżki w Parku Narodowym Ala-Archa
  • Kirgizi starają się naciągać ceny, gdy przychodzi im sprzedać coś turystom, ale robią to bardzo nieudolnie. Nie jest więc trudno nie dać się oszukać.
  • Myśląc o zakupie biletów kolejowych w Biszkeku warto mieć na uwadze, że kasy dworca pracują w godz. 9-17
  • Kupienie porządnych map na miejscu jest dość karkołomne. Najlepiej wyposażyć się w mapy przed wyjazdem. Mapę całego kraju można kupić bez problemu w Polsce, jeżeli natomiast szuka się map poszczególnych regionów, należy sprawdzić zagraniczne sklepy wysyłkowe. Jeżeli się nie uda można próbować dostać takie mapy w punktach informacji turystycznej (na pewno mapy są do kupienia w Naryniu i Karakolu). Cena jednej mapy to 450 KGS (3o zł).
  • Kafejki internetowe dostępne są w każdym, większym mieście. Godzina korzystania z komputera to ok. 60 KGS (4 zł). Zajęci grami komputerowymi administratorzy potrafią odmówić przyjęcia klienta tłumacząc się brakiem internetu.
  • Wychodząc na miasto w Biszkeku lepiej wziąć ze sobą paszport. Można natknąć się na partol tajnej policji, która sprawdza turystom wizy i pieczątki wjazdowe. Za brak dokumentu grozi mandat lub łapówka.
  • Po Kirgistanie można przemieszczać się także samolotem. Bilety można kupować za pośrednictwem agencji, które mają swoje biura m.in. na bazarze Osz bądź w centrum Biszkeku. Za lot Biszkek – Osz zapłacimy już od 20$.
[fb-like]

Jeśli są Ci potrzebne jakiekolwiek inne informacje albo uważasz, że poradnik wymaga uzupełnienia – pisz śmiało. Naszym celem jest zebranie jak najlepszych, sprawdzonych danych, ułatwiających podróże innym.

Dołącz do dyskusji! 14 komentarzy

  • Sainet pisze:

    Pomieszkiwalem troche w Biszu, ale z miejscowymi wiec moje doswiadczenia sa troche inne niz typowego turysty.
    Bazar Osz to nie tylko szemrany klimat ale tez parking po drugiej stronie ulicy gdzie mozna odkupic chwile pozniej to ci Ci ukradli, telefon, zegarek itd.
    Bazar orto jest naprawde fajny, mily, z duzym wyborem, kawaleczek dalej jest centrum z kinem, fajnym klubem itd.
    Ewentualnie Urgujski bazar na drugiej stronie Bisza, mozna zjesc ujgurskie potrawy (mniam)
    Co do taksowek to lokalnie korzystac z aplikacji ktora pozwala wezwac i kontrolowac ile wydajesz, np z lotniska Manas do Biszkeku (w kazde miejsce) to koszt 500-600 somow. Jak sie dasz zlapa na „lapacza” to zaplacisz podobna lub wyzsza kwote i to od kazdego pasazera )
    Co do noclegow (dodatkowe opcje) – jak na krotki czas mozna poprzez couchsurfing, masz przewodnika lokalnego albo na wlasna reke mieszkanie wynajac, ceny sa zadowalajace a mieszkanie umeblowane i wyposazone we wszystko.
    Co do jedzenia – naprawde jest duzo smacznych tanich knajpek z olbrzymim wyborem potraw, nie mowiac o wszystkich na wynos samsach, mantach itd.
    Issyk-kul – pelno noclegow ale w sezonie ceny maja zaporowe i pelno ludzi. Tak jak napisal wyzej inhero wrzesien dobrym terminem. Mozna dogadac cene i nawet dostac dostep do kuchni na weekend.
    Dolot – przez stambul jest calkiem wygodnie, lub przez Almaty i taksowka do granicy i z granicy do Bisza za niewielka kwote.
    Pozdrawiam.

  • Inher pisze:

    Jako osoba, która trochę pomieszkiwała w Kizgizji napiszę coś od siebie. Nie polecałbym tak ochoczo ludziom Oszskiego Bazaru, hmmm syf, pełno mentów, ceny wcale nie takie super i w ogóle lepiej tam nie chodzić samemu – zwłaszcza w weekendy. Owszem można z ciekawości, ale warto wiedzeć że to kraina Myrków i tam właśnie miały początek rewolucje… ale to oddzielny temat. Lepszym rozwiązaniem jest bazar Orto sai, na południu BIszu. Taniej, spokojniej, przyjemniej. W ogóle południowa część Biszkeku – mikrorejony 6-12 i Asanbai jest bardzo OK, sporo fajnych i tanich knajpek, blisko góry, spokój, cisza. Z Biszu w zasadzie tylko do Osz nie jeżdżą regularne marszrutki, do Karakola cena to ok 350-400 kgs Ale spokojnie można jechać spod nowego dworca tzw. taksówkami za 500-600. W ogóle jazda taksówkami w dalsze trasy jest zupełnie bezpieczna, szybsza i niewiele droższa. Większość taksistów to porządni ludzie, ciężko pracujący i warto dogadać się z góry gdzie mają nas podwieźć. Jak issyk-kul to tylko południowy brzeg! Chyba, że ktoś lubi klimat w stylu polskie kurorty morskie lata 90′. Generalnie Kirgistan Warto odwiedzać we wrześniu.

    • Bartek Szaro pisze:

      Cześć,
      ogromne dzięki za szereg fajnych wskazówek. Bazar Osz – zgadza się, po względem estetycznym nie jest to królewski ogród, ale ja lubię taki szemrany klimat, dlatego polecam. Dobry jest też ze względu na lokalizacje dla osób, które nie chcą się w Biszkeku zatrzymywać na dłużej. Obok zaraz dworzec, więc można przenocować i bez kluczenia po mieście od razu ruszyć dalej.

  • Kwas Chlebowy pisze:

    Nigdy nie byłem w Kirgistanie, ale swego czasu planowałem tam lecieć w taki sposób: z Berlina samolotem Pegasus Airlines do Stambułu i stamtąd o Biszkeku, również Pegasusem. Jeśli kupimy bilet z wyprzedzeniem i wystarczy nam bagaż podręczny, bilety lotnicze na całą trasę możemy kupić za ok. 200 EUR. Do tego trzeba doliczyć oczywiście koszty dojazdu do Berlina i ewentualnie wizy tureckiej jeśli chcemy w Stambule opuścić lotnisko. Leciał tak ktoś? Czy jakichś szczegółów nie pominąłem?

    Bartek, a jak jest z wizą kazachską? Słyszałem, że przy jej wyrabianiu robią biurokratyczne problemy i długo się czeka.

    • Bartek Szaro pisze:

      Połączenie przez Stambuł było „modne” w zeszłym sezonie. Sprawdzałem ceny połączeń na jesień i aktualnie przez Turcję zbytnio nie opłaca się lecieć. Być może Pegasus da jeszcze jakieś fajne ceny w przyszłym roku, zobaczymy.

      Z wiza kazachską nie ma żadnych problemów, największym wyzwaniem jest konieczność osobistego złożenia dokumentów. Czeka się 5 dni roboczych. Zaproszenie nie jest wymagane.

      • Przystanek Praga pisze:

        Chodzą słuchy, że Kazachstan ma znieść wizy krótkoterminowe dla Polski, tylko pytanie od kiedy.

      • No nie zgodzę się Bartek. W kwietniu było promo Turkisha z Wiednia przez Stambuł do Osz za 1200 zł w dwie strony.
        Za tydzień zaś leci moja znajoma z Pragi przez Stambuł do Biszkeku za 1400 w dwie strony.
        Turkish dalej rządzi, tylko trzeba trafić, jak zawsze 🙂

    • maksim pisze:

      200 e to zima, ale nie polecam KG o zadnej porze roku (szczegolnie Bishkeku)

Miejsce na Twój komentarz

*