„- Skąd jesteś? – Z Opola. – A ty? – Z Mąchocic-Scholasteria.” Mąchocice-Scholasteria sąsiadują z Mąchocicami Kapitulnymi, Podmochącicami, Masłowem Pierwszym, Masłowem Drugim i Wolą Kopcową – Parcele. W sobotę Pać-Man nadrobił sporo kilometrów żeby zobaczyć te miejscowości na żywo. W dzisiejszym wpisie trochę o nich, trochę o Górach Świętokrzyskich, o kondycji Pać-Mana i dwóch kolejnych losowaniach.
Spis treści
Człowiek
Kiedy zobaczyłem na mapie te nazwy, musiałem tam pojechać:
Polowałem przede wszystkim na zielono tablicę drogową z nazwami tych miejscowości. Niestety, w żadnej z nich takiej tablicy nie ma. W jednej jest po prostu „Mąchocice”, a w drugiej „Scholasteria”. Zaintrygowany spytałem mieszkańców jakich nazw używają na co dzień, czy np. przy adresowaniu listów. – Pełnych – odpowiadali. Bo za dużo tych Mąchocić dookoła żeby skracać. Udało mi się jednak upolować miejsca, w których nazwy te są oficjalnie przedstawione:
i
Nazewnictwo to jeszcze nic. Obydwie wsie mają bowiem ponad 840 lat! Powstały jeszcze przed 1171 rokiem jako uposażenie kolegiaty kieleckiej. Dochody z części wsi przeznaczone były na utrzymanie scholastyka, który prowadził szkołę parafialną, a z drugiej na utrzymanie kapituły (grupa duchownych, która mogła wybierać biskupa). Stąd nazwy tych miejscowości.
Dobrze. Ale jak w takim razie nazywa się mieszkaniec, powiedzmy Mąchocic-Scholasteria? Mąchocinianin-Scholasteria? Mąchocinianin-Kapitulny? Nie byłem w stanie tego znaleźć w sieci, zapytałem więc miejscowych. Też nie byli w stanie mi odpowiedzieć. Biorąc jednak pod uwagę ogólne zasady w języku polskim najpoprawniej będzie powiedzieć: mieszkaniec Mąchocic-Scholasteria, chociaż dwie poprzednie odmiany, które wymieniłem też są poprawne. Wolokopciowian – Parcele może nie będziemy już męczyć…
Przyroda – Góry Świętokrzyskie
Czy to są w ogóle góry?
Niektórzy zadają sobie takie pytanie. Są! I to najstarsze w Polsce. Warto się im przyglądać bo kiedyś tak będą wyglądały również Tatry, czy Bieszczady. Paręset milionów lat temu stały tu dumne szczyty, wyższe nawet od obecnych tatrzańskich. Na terenie Gór Świętokrzyskich można znaleźć niezliczone rodzaje skał okresu 500 mln lat istnienia Ziemi. Najstarsze skały kambryjskie, utwory kredowe, osady dewońskie, piaskowce kwarcytowe czy, tu cytat, dolomitowe otoczaki spojone kalcytowym matriksem, z których zbudowane są cechsztyńskie zlepieńce. Generalnie da się tu znaleźć cuda, które pokazywane są potem na wystawach w muzeach, trzeba tylko dobrze poszukać (i postukać). Kiedy wspinałem się Paćmobilem na Święty Krzyż (594 m n.p.m.) też czułem, że jestem w górach, zdecydowanie! I jeszcze jeden szczegół. Na szczycie tym, nazywanym inaczej Łysą Górą, znajduje się klasztor Oblatów, a w nim dwie niesamowite rzeczy. Sacrum – relikwie Krzyża Świętego. Profanum – kawiarenka, w której podawana jest najpyszniejsza herbata w Polsce i trzecia na świecie po marokańskim ataju i hinduskim, masala czaj. Nazywa się „Świętokrzyska”.
Przygody
Po 3 dniach jazdy w 40 stopniach i pełnym słońcu, w sobotę powitała mnie temperatura w okolicach 18 stopni, a do tego silny wiatr z przodu i przelotny deszcz. Przez całą drogę pocieszałem się myślą, że limit złej pogody wyczerpię już na początku wyprawy, a potem będzie już tylko lepiej.
Zanim jednak wyruszyłem w sobotnią trasę do Kielc, musiałem przetrwać noc w okolicach Ćmiłowa. Udało mi się znaleźć niezłe miejsca, z dala od miasta, w towarzystwie setek komarów. O takie:
Cały pogryziony, w akompaniamencie grzmotów i błysków przetrwałem jakoś tę noc. Rano paćmanowe wyrko wyglądało tak:
Paćmobil jak na razie sprawuje się bardzo dobrze. Akcesoria z Fil-Bike’a działają bez zarzutu. Sakwy Crosso podobnie. W ogóle system czterech sakw bardzo mi się podoba. Można mieć tak rozłożone bagaże, żeby wszystko co potrzebne w czasie jazdy, czy na nocleg mieć pod ręką. Poza tym ich montaż trwa jakąś minutę, dlatego nie trzeba co rano się z tym szarpać.
Trochę gorzej jest z Pać-Manem. Mięśnie wołają o odpoczynek, kolana też. Ale myślę, że od jutra już się przyzwyczają i będzie z dnia na dzień coraz łatwiej.
Losowania
Wczoraj (w sobotę) wpisu nie było, ale napisałem Wam na facebooku, że wypadła 3 i dzisiaj jadę na zachód, o tak:
Po drodze nie ma żadnych większych miast, ale jakbyście się chcieli dołączyć to tutaj jest trasa: http://goo.gl/maps/V8Ooj.
Prawdopodobnie nie będę miał po drodze Internetu, dlatego już teraz rzucam kostką, żebyście znali trasę Pać-Mana już na poniedziałek. Momencik…
Wypadła 4 (naprawdę to teraz zrobiłem). Zatem punkt końcowy na poniedziałek to: 51.404 18.865. Graficznie:
Ludzie! Konkurs! Tylko do dzisiaj!
Każdy z Was może spróbować wytypować, na której kropce ze wszystkich 89 zakończy swoją podróż Pać-Man. Znacie jego aktualne położenie, w opisie akcji możecie przeanalizować jakimi kartami z talii może dysponować Pać-Man żeby wpływać na losowania i sami będziecie mogli pod koniec gry wykorzystać dwie karty „Zakaz jazdy” żeby skierować Pać-Mana tam gdzie chcecie.
Nagrody
Nagrodami w konkursie są:
– marokańska czapka z berberyjskiej wełny
– nasza książka „Paragon z podróży. Poradnik Taniego Podróżowania”
– oraz zestaw sakw rowerowych Dry Big firmy Crosso, o taki:
Nagrody są mega dobre! Więc słać swoje typy, bo jak nikt nie trafi to Pać-Man sobie sam je spożytkuje jak będzie chciał!
Zasady konkursu
Aby wziąć udział w konkursie wystarczy wysłać maila na adres pzpodrozy@gmail.com ze współrzędnymi punktu, w którym według Was Pać-Man zakończy swoją podróż. Dopiszcie też swoje imię i nazwisko, a w temacie wpiszcie: Pać-Man konkurs.
Swoje typy można nadsyłać do niedzieli 11.08.2013 do 23:59.
Wygrywa osoba, która trafnie wytypuje jeden z 89 punktów. Jeżeli więcej niż jedna osoba trafi dobrze, wygra ta, która wysłała odpowiedni typ jako pierwsza.
Poniżej znajdziecie link to mapy w bardzo dużej rozdzielczości ze wszystkimi punktami w Polsce wraz z ich współrzędnymi. Można ją sobie pobrać na swój komputer:
W przypadku remisu decyduje kolejność maili. Kto pierwszy, ten lepszy.
Pać-Man ze swojej strony obiecuje, że nie będzie kierował się w jakikolwiek sposób Waszymi odpowiedziami. Skończy tam, gdzie siły i los zdecydują i dopiero wtedy sprawdzi kto wygrał.
Dołącz do Pać-Mana!
Pać-Man w każdym momencie podróży chętnie przyjmie każde towarzystwo. Na 15 min, godzinę, pięć czy cały dzień. Śledząc bloga będziecie znali jego przybliżone położenie każdego dnia. Jeśli będziecie mieli ochotę chwilę wspólnie popedałować, pogadać, zjeść obiad czy zaprosić do siebie – dzwońcie. Oto specjalny numer telefonu pod którym będzie dostępny Pać-Man podczas wyprawy ->733462122 – dzwońcie do oporu, bo może nie słyszeć.
No to go!
Następny wpis już pewnie w poniedziałek, koło południa, a w nim wynik siódmego losowania i trasa na wtorek..
Sponsorzy:
Poniżej można klikać jak się podoba, a jak się nie podoba to używajcie sobie w komentarzach poniżej. Do usłyszenia!
[fb-like]Patryk „Pać-Man” Świątek
Małe sprostowanie – Święty Krzyż to inaczej Łysa Góra.
Łysica zaś to inny szczyt (najwyższy w Górach Świętokrzyskich).
Racja racja! Pomyliło mi się.
Błąd masz dalej 😀 Święty Krzyż można też nazwać Łyścem.
A Góry-nie Góry Świętokrzyskie to świetny pomysł na wakacje jeśli chce się odpocząć od ludzi i pochodzić po lasach i pagórkach. Na Świętym Krzyżu jest najwięcej turystów, ale już takie pasmo Jeleniowskie – nikogo… co prawda tu rzeczywiście bardziej mamy lekkie wzniesienia niż góry, ale jest uroczo 🙂
Poprawione 😉 Dzięki za czujność.
Pać Man, a kto zrobił takie świetne zdjęcie o Opatowie? 😛
Ty?? Czy Konrad? W każdym razie pozdro dla ekipy opatowskiej!