Skip to main content
search
0

Kiedyś mapy, kompasy, wyznaczanie azymutów, dzisiaj multimedialne aplikacje skooperowane z GPSem pozwalające na wyznaczanie i zapamiętywanie tras w terenie. W technologicznym rozwoju nawigacji jesteśmy już chyba u progu możliwości i teraz zajmiemy się tematem poruszania się w outdoorze z małym elektronicznym urządzeniem, które po zainstalowaniu odpowiedniego oprogramowania wspomaga turystę na szlakach górskich, rowerowych, miejskich, podmiejskich i jakich tylko chcecie.

A tym oprogramowaniem jest aplikacja Let’s Get Outside wypuszczona ostatnio do użytku przez firmę Merrell, która oprócz tego, że produkuje trekkingowe buty i wdzianka, to chce także ułatwiać wyprawy w inny sposób.

O czym w ogóle mowa?

Aplikacja Let’s Get Outside firmy Merrell to narzędzie służące do zapisywania pokonywanych przez nas tras lub korzystania z tras innych. Na piechotę czy na rowerze, w mieście czy w górach. W dużym przybliżeniu można porównać ją do zapisywania śladu GPS – funkcji dostępnej w większości turystycznych nadajników GPS.

Dzięki Let’s Get Outside możesz wykonywać te same działania na swoim telefonie. Aplikacja jest bezpłatna. Możemy ściągnąć ją na platformę Android (w Android Market) lub na iPhona. Aby korzystać z aplikacji nasz telefon musi posiadać odbiornik GPS i możliwość łączenia się z Internetem 3G lub Wi-Fi. Aplikacja korzysta z Google Maps – mamy do dyspozycji widok podstawowy oraz satelitarny i ściąga mniej więcej tyle transferu ile Mapy Google – tylko kiedy pierwszy raz odpalamy ją w danym terenie ściąga więcej danych, potem przykładowy transfer w ciągu 10 min wędrówki to 86 kB.

Na początek lista najciekawszych funkcji, które podaje producent:

* Wyznaczanie szlaków

* Dodawanie ocen, opisów, zdjęć i filmów do tras

* Informowanie o pozostałym oraz przebytym dystansie i czasie wędrówki

* Aplikacja w pełni zintegrowana z Facebookiem

* Lista tras dostępnych w pobliżu – rowerowych, miejskich, pieszych, górskich

* Lista wszystkich dodanych / dostępnych tras

* Lista miejsc polecanych przez Merrell

* Lista pobranych tras, które użytkownik przeszedł

* Wyszukiwanie tras wg. kategorii

* Katalog z najnowszą kolekcją obuwia Merrell

* Wbudowany krokomierz

* Licznik dystansu

* Licznik spalonych kalorii

Tyle z wiadomości teoretycznych. Żeby nie być gołosłownym, załadowaliśmy na nasze telefony Let’s Get Outside i ruszyliśmy w teren żeby ją przetestować. Jak się sprawowała?

Aplikacja potrzebuje ciągłego dostępu do Internetu, dlatego najlepiej sprawdza się w terenie miejskim i podmiejskim:

Prześledźmy wpierw funkcję dodawania szlaków. Kreowanie własnych tras jest łatwe i zgrabne. W celu rozpoczęcia rejestrowania swojej drogi należy wejść w zakładkę Nowy Szlak, kliknąć w przycisk Stwórz Trasę, a następnie w Start. Od tego momentu nasze ruchy są zapisywane przez aplikację, trasa tworzy się na wyświetlanej przez nią mapce. W trakcie poruszania się mamy możliwość dodawania na bieżąco multimediów (zdjęć i filmów) oraz komentarzy. Każde znalezione po drodze miejsce można więc od razu opisać, co nie pozwoli uciec pierwszym myślom, wrażeniom i skojarzeniom. Aplikacja jest wyjątkowo funkcjonalna w spontanicznym, niezaplanowanym spacerowaniu po mieście. Nie ma ograniczeń co do ilości punktów jakie można zaznaczyć na trasie, z funkcji komentowania i dodawania multimediów można korzystać do woli. Osoby lubiące wtykać nos w każdy zakamarek nie troszcząc się zbytnio o to gdzie się właściwie znajdują dzięki użyciu aplikacji będą mogli zaznaczyć i zapamiętać wyjątkowe, lecz mało znane miejsca i bez problemu do nich później wrócić. Co więcej, swoją trasę, razem ze wszystkimi zaznaczonymi na niej punktami, można wysłać na serwer i w ten sposób podzielić się z nią z innymi.

A to spory plus i krok w rozwoju turystyki miejskiej. Trasy tworzone przez użytkowników aplikacji, wysyłane na serwer, są dostępne dla wszystkich korzystających z Let’s Get Outside. Kto nie ma ochoty tworzyć własnego szlaku, a szuka pomysłu na zwiedzanie miasta może zupełnie bezpłatnie skorzystać z drogi, którą pokonał i opisał ktoś inny. Co więcej, zapisane, skończone już trasy mają określony stopień trudności (łatwy, średni, trudny), długość oraz czas przejścia. Nie ma więc żadnych problemów aby wybrać taką, która będzie adekwatna do potrzeb i możliwości fizycznych.

Aplikacja ułatwia zwiedzanie miast, upraszcza wracanie do odwiedzonych już miejsc i uruchamia w zwiedzającym pierwiastek prekursora i przewodnika. Zapisane już szlaki pomagają lepiej rozdysponować posiadanym czasem, skupić się na najciekawszych atrakcjach i tym co zwiedzającego interesuje szczególnie. Możliwość wyznaczenia trasy i opisania jej pozwala na zgromadzenie potrzebnych informacji jak i ulotnych wspomnień w jednym, szybko dostępnym miejscu. Aplikacja Let’s Get Outside z miejsca stanie się podręcznym notesikiem każdego, intensywnie zwiedzającego miasta turysty.

Z aplikacji możemy też korzystać podczas wędrówek górskich. Należy jednak pamiętać, że do jej działania potrzebujemy ciągłego połączenia z Internetem, dlatego jeżeli mamy obawy co do zasięgu 3G, lepiej zapisujmy krótsze odcinki tras, aby nie stracić wcześniej zapisanych punktów. Jeżeli aplikacja stanie się popularna to jadąc w góry będziemy mogli wybrać trasę wg czasu jaki posiadamy i wg naszych umiejętności spośród setek innych dodanych przez użytkowników. Podobnie przy trasach narciarskich i nizinnych. Wkrótce mapa w naszym telefonie, może okazać się bogatsza w ciekawe szlaki, niż ta turystyczna kupowana w sklepie i jest naprawdę duża szansa, że tak się stanie.

Krótka wideo recenzja aplikacji:


Podsumowując

Bardzo ciekawe narzędzie dla wszystkich, którzy czasem ruszają się z przed ekranu komputera. Przydatne w trasie i do dokumentowania naszych ścieżek, ale także promujące aktywny tryb życia i zachęcające innych do działania poprzez możliwość dzielenia się swoimi osiągnięciami. To jest coś co w Let’s Get Outside podoba mi się najbardziej – wyobrażam sobie jak zamiast kolejnych wstawek z kwejka czy demotywatorów na mojej facebook’owej ścianie zaczną pojawiać się posty o znajomych, którzy właśnie przeszli taką, a taką trasę okraszone zdjęciami i dokładnie zaznaczonym śladem wędrówki na mapie. To będzie coś pięknego. Aplikacja jest bezpłatna, łatwa w obsłudze i przyjemna w użyciu, dzięki ładnemu interfejsowi graficznemu. Zapewne z czasem będzie rozbudowywana o nowe funkcje, a te istniejące będą dopracowywane. Nie pozostaje nam nic innego jak zachęcić Was do ściągnięcia Let’s Get Outside i wypróbowania jej samemu. Jeśli już to zrobiliście, czekamy na Wasze opinie w komentarzach poniżej.

[fb-like]
Patryk Świątek

Autor Patryk Świątek

Lewa półkula mózgu. Analizuje, roztrząsa, prześwietla. Oddany multimediom i opisywaniu przygód. Laureat konkursów fotograficznych. Autor reportaży, lider stowarzyszenia "Łanowa.", założyciel "Ministerstwa podróży". Nie może żyć bez pizzy.

Więcej tekstów autora Patryk Świątek

Miejsce na Twój komentarz

*