Mówią, że w Polsce i okolicach trasy kiepskie, że mało, że widoków brakuje, że ludzi dużo i na narty to tylko w Alpy! I owszem, kiedy pogoda nie dopisuje, a zamiast mrozów z nieba pada deszcz faktycznie można spoglądać za naszą zachodnią granicę. Kiedy jednak aura sprzyja, naprawdę nie mamy się czego powstydzić. Polskie ośrodki rozwijają się bardzo prężnie. Budowane są nowe stoki i wyciągi, a poszczególne stacje łączą się w większe korporacje rozszerzając klientom ofertę na tym samym karnecie. Niech ta krótka foto-historia, którą stworzyłem pomiędzy kolejnymi zjazdami telefonem z kieszeni będzie najlepszym dowodem na to, że nie mamy się czego wstydzić.
Nie jest źle prawda? Jeżeli zapomnieliście jak to jest czuć pęd powietrza na twarzy i śmigać w dół stoku z majaczącymi w tle górami, jak cudownie jest nabrać na górnej stacji świeżego mroźnego powietrza i jak dobrze funkcjonuje się po takim aktywnym weekendzie w szarej rzeczywistości apeluję – przeszukajcie piwnicę, zakładajcie deski i ruszajcie w góry!
[fb-like]